Z programu PPK korzysta bardzo duża liczba osób – w tej chwili jest ich 3,4 miliona, a w zeszłym roku w ramach PPK wypłacono 1,5 mld złotych. Jednak niewielu uczestników wie, w jaki sposób możliwe jest wypłacanie i wpłacanie pieniędzy na różne rachunki. Okazuje się, że członkowie programu PPK, którzy posiadają więcej niż jeden rachunek, mogą swobodnie przelewać środki między nimi dowolną ilość razy.
Przelewanie pieniędzy pomiędzy rachunkami PPK może być wykonywane darmowo
Serwis Prawo.pl informuje, że możliwość dowolnego, darmowego przelewania środków pomiędzy rachunkami PPK nie jest limitowana zapisami ustawy. Oznacza to, że uczestnik programu może dowolnie dysponować swoimi środkami na rachunkach, a przelewanie pieniędzy pomiędzy nimi nie jest w żadnym stopniu limitowanie i ograniczane. Co ważne, w takim wypadku nie ma znaczenia także to, czy uczestnik programu jest w chwili obecnej zatrudniony, ani to, czy aktywnie oszczędza w PPK.
Dla uczestników PPK bardzo ważna jest także możliwość dalszego oszczędzania na konkretnym rachunku, nawet po wykonaniu wypłaty transferowej. Po dokonaniu tego typu wypłaty, na rachunek PPK w dalszym ciągu mogą bez przeszkód wpływać środki. Istotną kwestią jest także dokonywanie wypłat na indywidualne konta emerytalne. Środki można przelać do ZUS-u lub na lokatę terminową. Jednak taki ruch będzie de facto oznaczał rezygnację z oszczędzania w PPK. Co ważne, przekazanie środków z PPK nie może być dokonane na jeden z rachunków w PPE, IKE czy IKZE. Uczestnicy programu nie mogą także dokonywać transferu środków na konta, założone w zagranicznych programach oszczędnościowych.
Do uczestnictwa PPK przekonuje coraz większa liczba ekspertów. Jednak wielu z nas ciągle nie korzysta z tego programu
Darmowe przelewanie pieniędzy pomiędzy rachunkami to nie jedyne plusy programu PPK. Pomimo tego, że opinie o nim są podzielone, wielu ekspertów stwierdza, że za jego sprawą duża część Polaków zaczęła w ogóle myśleć o emeryturach. Pomimo że system ten nie jest bez wad, stworzono go dosyć tanio, co sprawiło, że utworzone zostało udogodnienie dla pracowników, którzy zostali uświadomieni o możliwościach oszczędzania na emeryturę.
Pomimo tego, że wielu ekspertów oczekiwało większego uczestnictwa pracowników w programie, korzysta z niego tylko 50 proc. pracowników. To każe nam sądzić, że system, który ma niewątpliwie szereg plusów, w ostatecznym rozrachunku niestety poniósł porażkę. Powodem takiego stanu rzeczy jest także brak chęci wielu Polaków do myślenia o emeryturze. Wielu z nas żyje z dnia na dzień, nie myśląc o utworzeniu dodatkowego konta emerytalnego (dotyczy to także IKE i IKZE).