Powszechne łamanie zakazu prowadzenia pojazdów to plaga w naszym kraju. Członkowie obecnie rządzącej koalicji wiedzą o tym i przygotowali specjalny projekt zmian w prawie. Ministerstwo Sprawiedliwości zaprezentowało projekt nowelizacji niektórych ustaw w związku z koniecznością poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego. Mają one ukrócić proceder nagminnego naruszania czasowego zakazu prowadzenia samochodu. Zmiany w prawie dotyczą nie tylko zakazów, ale także przepadku pojazdów.
Kierowcy naruszający zakaz prowadzenia samochodu stracą uprawnienia dożywotnio
Jak podaje serwis Prawo.pl, zmiany przepisów, które są przygotowywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości, będą dotyczyć m.in. orzekania przez sądy dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Stanie się tak nie tylko w przypadku popełniania ciężkich przestępstw, które skutkują śmiercią innych osób lub ich ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Zmiany w prawie będą wprowadzone przede wszystkim względem osób, które łamią zakaz prowadzenia pojazdów, uczestniczył w nielegalnym wyścigu, lub był pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Dodatkowo sąd orzeknie świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Będzie ono wynosić od 5 000 zł do 60 000 zł.
Kierowcy w Polsce ignorują nie tylko sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. Jeżdżą masowo także bez prawa jazdy
Jak podaje portal Otomoto.pl, w ubiegłym roku 25 tys. osób zostało zatrzymanych za prowadzenie pojazdu mimo utraty uprawnień. Kierowcy jeżdżą z odebranymi uprawnieniami najczęściej po wyroku sądowym. Z danych wynika, że:
- 16 534 osoby naruszyły sądowy zakaz prowadzenia pojazdów,
- 8281 osób zignorowało decyzję właściwego organu o cofnięciu uprawnień.
Eksperci podkreślają, że skala tego problemu jest o wiele większa, niż podają oficjalne dane. O tym, że wielu kierowców nic sobie nie robi z zakazów, decyduje przede wszystkim brak strachu przed konsekwencjami. Rozwiązaniem może być także zwiększenie liczby nieoznakowanych patroli. Mówił o tym dla „Rz” prof. Ryszard Stefański, autor komentarza do prawa o ruchu drogowym:
Podwyższanie kar za łamanie zakazu prowadzenia pojazdu nie okazało się skuteczne i perspektywa utraty auta też nie odstraszy. Receptą jest zwiększenie liczby policyjnych patroli, najlepiej nieoznakowanych.
To nie koniec proponowanych zmian w prawie. Dotyczyć będą one także przepadku pojazdu osób niestosujących się do zakazu
Kontrowersje budziło oczywiście obligatoryjne orzekanie o przepadku pojazdów. Dlatego Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje zmianę w brzmieniu art. 44b par. 5 k.k:
Jeżeli w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo orzeczenie przepadku pojazdu mechanicznego nie jest możliwe lub celowe, w szczególności z uwagi na jego zbycie albo utratę przez sprawcę, zniszczenie lub znaczne uszkodzenie, przepadku nie orzeka się. W takim wypadku sąd może orzec nawiązkę na rzecz Skarbu Państwa w wysokości co najmniej 5 000 zł.
Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje dodanie nowego przepisu, który mówiłby o możliwości konfiskaty pojazdu, gdy kierowca będzie mieć od 0,5 do 1,5 promila alkoholu we krwi. W przypadku, gdy stężenie alkoholu we krwi wyniesie ponad 1,5 promila, orzeczenie o przepadku pojazdu będzie obowiązkowe, chyba że zajdzie wyjątkowy przypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami.