Pijani kierowcy to zmora naszych dróg. Mimo tego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów jest kwestionowany

Gorące tematy Moto Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (569)
Pijani kierowcy to zmora naszych dróg. Mimo tego dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów jest kwestionowany

Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu to nasza narodowa zmora. Zbliża się kolejna edycja corocznej akcji „Znicz”, a zatem w mediach znowu usłyszymy, że na drogi wyjechało tysiące pijanych kierowców. Mimo tego niektórzy podają w wątpliwość konstytucyjność dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych to jeden ze środków karnych, jakie przewiduje nasz kodeks karny. To taka dodatkowa dolegliwość, jaką sąd może zastosować obok, lub w niektórych przypadkach zamiast kary. Ich zadaniem jest uelastycznienie wymierzania sprawiedliwości i dostosowanie kary do indywidualnej sprawy. W końcu niekoniecznie sprawiedliwe byłoby, gdyby kodeks karny przewidywał tylko jedną karę za każde możliwe przestępstwo, na przykład pozbawienie wolności.

Zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych

Ten środek karny jest przewidziany w art. 42 kodeksu karnego. Sąd może go zastosować, co do zasady, według własnego uznania, jeżeli stwierdzi, że prowadzenie pojazdu przez skazaną osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji. Inaczej jest w przypadku, kiedy sprawca wypadku był pod wpływem alkoholu.

§ 2 Sąd orzeka, na okres nie krótszy niż 3 lata, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa wymienionego w § 1 był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia określonego w art. 173, art. 174 lub art. 177.

Jeżeli sąd ma do czynienia z recydywistą, czyli skazany ponownie spowodował wypadek pod wpływem alkoholu, wtedy nie ma wyboru i orzeka zakaz prowadzenia pojazdów dożywotnio. Przewidziana jest jednak jedna furtka, która brzmi

chyba że zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami

Zakaz prowadzenia pojazdów niezgodny z konstytucją?

Sąd w Chojnicach, który rozpatruje dwie sprawy o takie czyny, podał w wątpliwość konstytucyjność dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. W tym celu zadał pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, żeby ten wypowiedział się na ten temat.

„Niewątpliwie jedną z wolności człowieka jest możliwość swobodnego przemieszczania się. Orzeczenie zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych pośrednio narusza tę wolność. W dobie powszechnej dostępności pojazdów mechanicznych to właśnie one służą w najpełniejszy sposób do realizacji tak rozumianej wolności”.

Ponadto powoływał się na to, że taka treść przepisu nie pozwala na prawidłowe wymierzanie sprawiedliwości, skoro w zasadzie jedyną przesłanką do orzeczenia dożywotniego zakazu jest to, aby podsądny wcześniej był skazany za takie przestępstwo przed zatarciem skazania.

Oczywiście możemy tworzyć bardzo akademickie kazusy, w których doszukiwalibyśmy się nadmiernej uciążliwości takiej kary. Nie możemy jednak zapominać, że jedną z podstawowych funkcji kary jest funkcja wychowawcza. Nasz skazany, doświadczając takiej uciążliwej kary, ma w przyszłości zachowywać się tak, aby nie wrócić do przestępstwa, a więc w tym wypadku do prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Jeżeli jednak z pełną świadomością czyni to ponownie i nie akceptuje zasady, że po alkoholu nie wsiada się za kółko, to dlaczego prawo ma przewidywać dla niego kolejną szansę, a potem jeszcze kolejną? Tak właśnie działa prewencja ogólna – świadomość, że jakieś zachowanie jest karalne, odstrasza społeczeństwo od dopuszczania się tego czynu.

Warto też dodać, że przepis przewiduje furtkę dla sądu od odstąpienia wymierzenia tego środka karnego. Mowa oczywiście o tym wyjątkowym przypadku. Ustawodawca bardzo jasno wyraził swoją wolę. Zasadą w tym przypadku jest orzeczenie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, a tylko w bardzo wyjątkowych okolicznościach można od tego odstąpić.

Na co nam nawet najbardziej pomysłowe kampanie społeczne i medialne o fatalnych skutkach prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu, skoro wciąż bronimy się przed surowym karaniem takich osób i postaw?