Kiepska informacja dla miłośników telewizji. Już wkrótce trzeba się przygotować na kilkugodzinne przerwy w jej nadawaniu. Nawet na sześć godzin zniknie wiele popularnych kanałów TV. Co za tym stoi?
Przerwa w emisji telewizji naziemnej
Czarny ekran i informacja o braku sygnału wywołać może u wielu osób spore poruszenie. Jednak w najbliższych dniach powodem przerw w emisji nie będą żadne usterki, a planowe prace. Proces zacznie się już 4 marca.
Okazuje się, że nadajniki cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T2 potrzebują regularnej konserwacji. Stąd przewidywane są pewne przerwy techniczne. Oczywiście przeprowadza się je wówczas, gdy telewizję ogląda niewiele osób, przynajmniej z założenia.
Przerwy w emisji trwać mogą do sześciu godzin. W tym czasie nie można oglądać niektórych kanałów i to niezależnie od miejsca zamieszkania. Jednak pewne znaczenie może mieć tutaj odległość od nadajnika czy ukształtowanie terenu. Mieszkańcy centrów miast zazwyczaj w mniejszym stopniu odczuwają problemy z sygnałem.
Utrudnienia dla miłośników telewizji
Według oficjalnego harmonogramu prace odbędą się nocą, między północą a szóstą rano, i obejmą multipleksy MUX1, MUX2, MUX3, MUX6 oraz MUX8. W efekcie widzowie mogą czasowo stracić dostęp do wielu kanałów np. TVP1 HD, TVP2 HD, Polsat, TVN, TVN7, TV Puls, Stopklatka TV, TTV, Metro, WP, TV Republika i wielu innych. Co więcej, utrudnienia będą rozłożone na kilka dni.
Przerwy w nadawaniu zaplanowano w dniach 4–11 marca i obejmą nadajniki m.in. w Chełmie, Białymstoku, Szczecinie, Pile, Zielonej Górze czy Łodzi. Widzowie, którzy natrafią na brak sygnału, nie powinni się martwić – po zakończeniu prac transmisja zostanie wznowiona.
Osoby korzystające z telewizji kablowej, satelitarnej oraz serwisów streamingowych nie napotkają żadnych problemów. Dotyczyć one będą jedynie osób korzystających z naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2 w wybranych obszarach kraju.
Odpowiedzialna za prace, firma Emitel deklaruje, że dołoży wszelkich starań, aby ograniczyć utrudnienia wynikające z prac konserwacyjnych i przywrócić funkcjonalność nadajników jak najszybciej, najpóźniej do godziny szóstej rano.
Telewizja naziemna wciąż ma swoich odbiorców
Mimo rosnącej popularności platform streamingowych, telewizji kablowej i satelitarnej, naziemna telewizja cyfrowa nadal cieszy się dużym zainteresowaniem. Przyciąga przede wszystkim tych widzów, którzy chcą mieć dostęp do podstawowych kanałów bez konieczności zawierania umów i opłacania comiesięcznego abonamentu. Dla wielu osób, zwłaszcza mieszkańców mniejszych miejscowości i obszarów wiejskich, telewizja naziemna nadal stanowi główne źródło informacji i rozrywki. Jest również ceniona za swoją prostotę – wystarczy antena i telewizor, aby odbierać sygnał, bez potrzeby korzystania z internetu czy dodatkowych urządzeń. Ponadto to właśnie dzięki telewizji naziemnej widzowie mogą śledzić na żywo wydarzenia sportowe, wiadomości czy programy publicystyczne, co wciąż ma duże znaczenie – nawet w dobie cyfrowych treści na żądanie.