Pomysł włączenia uczniów do wyboru dyrektora szkoły zyskał ostatnio rozgłos za sprawą wypowiedzi wiceminister edukacji Joanny Muchy. Jak podkreśliła, mówienie o tym, że to uczniowie będą wybierać dyrektora, jest zbyt daleko idącym uproszczeniem. Chodzi raczej o rozważenie możliwości ich udziału w charakterze członków komisji konkursowej lub obserwatorów. Ci drudzy akurat nie mieliby za dużo do powiedzenia.
Sprawa nie jest przesądzona, ale sam fakt podjęcia tematu świadczy o chęci zwiększenia podmiotowości młodzieży w szkole.
Dyrektor szkoły jest powoływany na pięć lat w drodze konkursu
W skład komisji konkursowej wybierającej dyrektora szkoły wchodzą przedstawiciele organu prowadzącego szkołę, kuratorium oświaty, rady pedagogicznej, rady rodziców oraz reprezentanci związków zawodowych. Propozycja włączenia uczniów jako kolejnej grupy społeczności szkolnej rozszerzałaby grono decydentów o młodzież, która dzisiaj nie ma żadnego formalnego wpływu na wybór dyrektora szkoły.
Tymczasem to dyrektor ma zasadniczy wpływ na atmosferę w szkole, sposób zarządzania zespołem nauczycieli oraz relacje z uczniami. Uwzględnienie głosu młodzieży mogłoby przyczynić się do wyboru osoby, która lepiej odpowiada na potrzeby całej społeczności szkolnej.
Nowa rola samorządu uczniowskiego w procesie decyzyjnym
Propozycja, którą zgłosił Zespół ds. Praw i Obowiązków Ucznia, zakłada, że do komisji wybierającej dyrektora szkoły mogłoby dołączyć dwóch pełnoletnich przedstawicieli samorządu uczniowskiego. Ich zadaniem byłoby współuczestnictwo w ocenie kandydatów, na równi z innymi członkami komisji. W szkołach, gdzie nie ma pełnoletnich uczniów, przewiduje się możliwość udziału młodszych uczniów jako obserwatorów. Mieliby oni prawo zadawać pytania kandydatom, jednak nie mieliby wpływu na ostateczne głosowanie.
Takie rozwiązanie miałoby zwiększyć zaangażowanie uczniów w życie szkoły i dać im realne poczucie wpływu. Propozycja wzbudziła kontrowersje, ponieważ nie wszystkim podoba się mieszanie uczniów w sprawy związane z powoływaniem kierownictwa. Mimo to wstępnie pozytywnie ją przyjęto w Ministerstwie Edukacji Narodowej i skierowano do dalszych prac koncepcyjnych.
Co dalej z propozycją? Ministerstwo nie mówi „nie”, na razie analizuje możliwości
Wiceminister Joanna Mucha przyznała, że propozycja Zespołu ds. Praw i Obowiązków Ucznia została formalnie zgłoszona i spotkała się z aprobatą resortu.
Jak podkreśliła wiceminister Katarzyna Lubnauer, projekt trafi do dalszych analiz i prac koncepcyjnych w ministerstwie. Będą one dotyczyć zarówno aspektów prawnych, jak i organizacyjnych, np. tego, jak zapewnić udział pełnoletnich uczniów w komisjach zgodnie z przepisami.