Trzepaki do dywanów znikają z osiedli. Są niebezpieczne i nikt ich nie używa

Nieruchomości Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Trzepaki do dywanów znikają z osiedli. Są niebezpieczne i nikt ich nie używa

Każdy, kto pamięta nie tylko lata PRL-u, ale także czasy późniejsze, utożsamia polskie osiedle mieszkaniowe nie tylko z blokami z wielkiej płyty, ale także wszechobecnymi trzepakami do dywanów. Tego typu konstrukcje służyły nie tylko do usuwania pyłów i kurzu z dywanów domowych, ale również pełniły inne funkcje. Na trzepaku rozgrywało się kiedyś życie całych pokoleń, a młodzież traktowała je często jako punkt zborny do wielu spotkań. Dzisiaj jednak trzepaki znikają z osiedli.

Trzepaki do dywanów już nie są potrzebne. Używają ich często tylko starsi ludzie

Według przedstawicieli spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, trzepaki w obecnej chwili sprawiają same kłopoty. Wiele z nich ma swoje lata, co powoduje, że ich konstrukcja rdzewieje i stanowi zagrożenie dla mieszkańców. Jednak usuwanie trzepaków z osiedli może być poparte także inną argumentacją. Według niektórych osób, odpowiedzialnych za utrzymanie porządku na osiedlach, likwidowanie trzepaków ma wpływ także na poziom zanieczyszczenia powietrza na osiedlu. Taką argumentację usłyszał od dozorcy mieszkaniec łódzkiego osiedla, wypowiadający się dla Dziennika Łódzkiego:

Wyszedłem przed dom i zobaczyłem, że trzepak zniknął. Dozorca wyjaśnił mi, że dzięki temu na osiedlu będzie mniej pyłów i smogu.

Co ciekawe, pomimo tego, że coraz częściej słyszymy, że młodzi ludzie Polsce żyją tylko i wyłącznie w wirtualnym świecie, a aktywności na świeżym powietrzu schodzą na dalszy plan, często tak nie jest. Dlatego zarządcy osiedli decydują się na likwidowanie trzepaków do dywanów, ponieważ wokół nich gromadzą się młodzi ludzie, którzy bynajmniej nie czytają na trzepaku lektur szkolnych, ale np. spożywają napoje wyskokowe.

Czasami trzepaki udaje się uratować po interwencji mieszkańców osiedli

Pomimo tego, że trzepaki do dywanów stają się powoli reliktem przeszłości na wielu polskich osiedlach, nie wszystkie z nich są likwidowane. Często osoby odpowiedzialne za ich usuwanie, nie decydują się na likwidację wszystkich konstrukcji tego typu z wielu powodów. Dzieje się tak np. po apelach mieszkańców, którzy w dalszym ciągu chcą z nich korzystać jak za dawnych czasów.

Niestety, trzepaki są likwidowane także ze względu na fakt, że konstrukcje te mogą być przyczyną tragedii. Dziennik Łódzki jako przykład tragicznego zdarzenia tego typu podaje sytuację z Jeleniej Góry, gdzie trzepak przygniótł 3,5-letnią dziewczynkę, której niestety nie udało się uratować – dziecko zmarło w szpitalu.

To jednak nie pierwsze, niebezpieczne zdarzenie z trzepakiem i dzieckiem w roli głównej. Podobna sytuacja miała miejsce w Bydgoszczy w 2008 roku. W tym przypadku jednak zdarzenie to nie miało tragicznych skutków dla dziewczynki, na którą przewrócił się trzepak.