Osoby, które chcą wziąć Bezpieczny Kredyt, muszą zwrócić uwagę na ten termin. W innym wypadku mogą mieć kłopoty

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Osoby, które chcą wziąć Bezpieczny Kredyt, muszą zwrócić uwagę na ten termin. W innym wypadku mogą mieć kłopoty

Do banków cały czas spływają wnioski o udzielenie Bezpiecznego Kredytu. Można się też spodziewać, że po sezonie urlopowym przybędzie ich jeszcze więcej. Banki tymczasem już teraz mają problem z ilością złożonych wniosków – co skutkuje tym, że część osób czeka na decyzję kredytową bardzo długo. To z kolei może powodować poważny problem, z którego nie wszyscy potencjalni kredytobiorcy zdają sobie sprawę. 

Termin w umowie przedwstępnej a zawarcie umowy przyrzeczonej

Aby móc złożyć wniosek kredytowy, trzeba posiadać odpowiednie dokumenty. Jednym z nich jest umowa przedwstępna kupna-sprzedaży nieruchomości (w przypadku rynku pierwotnego jest to zazwyczaj umowa deweloperska). W takiej umowie znajdują się m.in. informacje o przedmiocie sprzedaży, dane sprzedającego i kupującego, cena nieruchomości czy stan prawny. Co jednak istotne, w umowie przedwstępnej powinien być również określony termin zawarcia umowy przyrzeczonej. To oznacza, że do tego terminu strony zobowiązują się zawrzeć ostateczną umowę kupna-sprzedaży w postaci aktu notarialnego.

Zazwyczaj umowa przyrzeczona ma zostać zawarta w ciągu kilku tygodni lub miesiąca od podpisania umowy przedwstępnej – najczęściej tyle czasu wystarcza, by osoba, która chce sfinansować zakup nieruchomości kredytem hipotecznym przeszła przez cały proces kredytowy. Niezawarcie umowy przyrzeczonej w terminie może mieć poważne konsekwencje. Jeśli umowa nie zostanie zawarta z winy sprzedającego, będzie musiał zwrócić kupującemu zadatek w podwójnej wysokości; jeśli z winy kupującego – zadatek, który wpłacił, przepadnie. A warto mieć na uwadze, że od pewnego czasu sprzedający domagają się wysokich zadatków, w wysokości od 2 do nawet 10 proc. ceny nieruchomości.

Bezpieczny Kredyt skomplikował sytuację

Obecnie problem polega na tym, że na decyzję kredytową większość osób czeka znacznie dłużej niż przeciętnie – a wszystko właśnie ze względu na zalanie banków wnioskami o Bezpieczny Kredyt. Teoretycznie od złożenia wniosku do wydania decyzji kredytowej powinno minąć maksymalnie 21 dni; w rzeczywistości jednak czas ten obecnie mocno się wydłuża. Pośrednicy kredytowi alarmują, że niektóre wnioski złożone w pierwszym lub drugim tygodniu lipcu nadal czekają na rozpatrzenie. Jeśli zatem ktoś optymistycznie podszedł do terminu wydania przez bank decyzji kredytowej, teraz może mieć poważny problem. To równocześnie przestroga dla osób, które dopiero zamierzają zawrzeć umowę przedwstępną, a następnie złożyć wniosek kredytowy – termin zawarcia umowy przyrzeczonej powinien zostać ustalony z uwzględnieniem obecnej sytuacji na rynku kredytowym.

Warto jednocześnie zaznaczyć, że w bankach, które oferują Bezpieczny Kredyt, wydłuża się czas oczekiwania na decyzję kredytową nie tylko dla preferencyjnego kredytu, ale też – dla „zwykłych” kredytów. Być może sytuacja polepszy się, gdy Bezpieczny Kredyt trafi do oferty kolejnych banków – na przykład już we wrześniu preferencyjny kredyt mieszkaniowy ma oferować również mBank.