Nie tylko Mieszkanie na start. Rządowy projekt przewiduje jeszcze jedno rozwiązanie

Finanse Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Nie tylko Mieszkanie na start. Rządowy projekt przewiduje jeszcze jedno rozwiązanie

Niedawna wypowiedź wiceministra rozwoju i technologii wywołała nieco zamieszania – sugerowała bowiem, że program Mieszkanie na start może nie wejść w życie jeszcze w tym roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że projekt zostanie przyjęty przez rząd jeszcze w II kwartale tego roku. A wraz z nim, jak się okazuje – nowa, centralna baza danych o cenach mieszkań. Tym samym rządzący jednak zdecydowali się zrealizować pomysł poprzedniego rządu.

Mieszkanie na start jednak jeszcze w tym roku. Ale to nie koniec zmian

Wiceminister rozwoju i technologii Waldemar Sługocki stwierdziła ostatnio w Studiu PAP, że w tym roku rozpocznie się proces legislacyjny projektu wprowadzającego Mieszkanie na start. Nie dodał jednak nic więcej – co można było odczytać jako zapowiedź przesunięcia programu na rok 2025. Ostatecznie jednak minister Krzysztof Hetman potwierdził, że program wejdzie w życie jeszcze w tym roku – i tym samym osoby, które chciały z niego skorzystać pod koniec 2024 r., nie muszą się obawiać.

Warto jednak wiedzieć, że rząd chce wprowadzić nie tylko program Mieszkanie na start, ale też – centralną bazę danych o cenach mieszkań. Pomysł stworzenia takiej bazy nie jest nowy – jej realizację zapowiadał już poprzedni rząd. Rządowy Portal Cen Mieszkań (bo taką nazwę nadano wtedy temu projektowi) miał pozwolić na sprawdzenie realnych cen nieruchomości – serwis miał gromadzić statystyki dotyczące cen transakcyjnych mieszkań i domów jednorodzinnych. Wszystko wskazuje na to, że centralna baza danych o cenach mieszkań będzie odgrywać taką samą rolę.

Jak można przeczytać w „istocie rozwiązań planowanych w projekcie, w tym proponowanych środkach realizacji”, w bazie mają być gromadzone wspomniane wyżej informacje o liczbie transakcji i cenach transakcyjnych. Oprócz tego można też przeczytać, że

Baza danych byłaby uzupełnieniem rozwiązań przewidujących wsparcie kredytobiorców w nabywaniu własnego mieszkania, umożliwiając porównywanie ofert rynkowych z realnymi cenami transakcyjnymi na danym rynku lokalnym. Pozwoliłaby również na prowadzenie analiz dotyczących np. wpływu proponowanych instrumentów wsparcia kredytobiorców na rynek mieszkaniowy.

Baza ma być prowadzona przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny; pozyskiwane dane z rynku pierwotnego (UFG zarządza Deweloperskim Funduszem Gwarancyjnym) mają być uzupełniane o dane z rynku wtórnego, którymi z kolei dysponuje Krajowa Administracja Skarbowa.

Kupującym łatwiej będzie ocenić, czy mieszkanie, które chcą kupić, faktycznie jest tyle warte

Centralna baza danych o cenach mieszkań ma pomóc przede wszystkim kupującym – na podstawie zgromadzonych w bazie danych będą mogli łatwiej porównywać ceny transakcyjne, czyli końcowe nieruchomości. Obecnie są wprawdzie dane NBP, jednak obejmują one tylko największe rynki, a w dodatku pojawiają się ze sporym opóźnieniem. O tym, jak użyteczna będzie nowa baza danych, zdecyduje jednak przede wszystkim jej konstrukcja i funkcjonalności, w jakie zostanie wyposażona – a o tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.