Rząd rozważa bezpośrednie dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych. Polacy mogliby liczyć nawet na 1000 zł

Codzienne Finanse Państwo Dołącz do dyskusji
Rząd rozważa bezpośrednie dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych. Polacy mogliby liczyć nawet na 1000 zł

Prezydent już podpisał ustawę o dopłatach do węgla dla pośredników. Teraz okazuje się, że rządzący mogą zdecydować się na jeszcze jedno rozwiązanie – dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych. Program „Węgiel plus” miałby funkcjonować równolegle z programem rekompensat dla pośredników.

Dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych

Nie ma już żadnych wątpliwości, że przetrwanie tej zimy – zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne – może być dla wielu obywateli ogromnym wyzwaniem. Nadal istnieje obawa, że węgla po prostu zabraknie – i to zarówno dla indywidualnych gospodarstw domowych jak i lokalnych ciepłowni (o części przedsiębiorstw nie wspominając). Dodatkowo rządowy program dopłat do węgla dla pośredników może nie przynieść takich efektów, jakich oczekuje ekipa rządząca.

Najwyraźniej jednak rząd zaczął sobie z tego zdawać sprawę, ponieważ jak donosi „DGP”, rozważane mają być dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych. Miałyby one wynieść minimum 1000 zł. Dodatkowo rządzący mają też dyskutować nad dopłatami do pelletu czy termomodernizacji budynków jednorodzinnych. To ostatnie wydaje się szczególnie prawdopodobne, biorąc pod uwagę wczorajszy wpis Kancelarii Premiera (który zresztą szybko zniknął z sieci).

Bezpośrednie dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych miałyby funkcjonować obok programu rekompensat dla pośredników, jednak wydaje się, że rząd powoli godzi się z faktem, że niewielu pośredników może skorzystać z państwowej dopłaty. Nic dziwnego – z ich perspektywy niecałe 1100 zł rekompensaty (przy jednoczesnej cenie węgla nieco ponad 996. zł) jest po prostu nieopłacalne. Cena węgla na rynku już zbliża się do 3 tys. zł. Taniej jest oczywiście w e-sklepie PGG, ale zakup węgla z tego źródła jest mocno utrudniony.

Rząd rozważa też inne scenariusze

Z informacji „DGP” wynika, że rządzący mają rozważać też inne scenariusze. Na przykład – zerowy VAT na węgiel w 2022 r. czy obniżenie standardów emisyjnych. Wszystko z obawy o to, że bezpośrednie dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych spowodują jedynie, że pośrednicy podbiją ceny. Warto zresztą mieć też świadomość, że kolejne dopłaty z pewnością nie wpłyną pozytywnie na inflację.

Kwestia dopłat może rozstrzygnąć się w przyszłym tygodniu. Gazeta informuje również, że rząd ma przy okazji ogłosić też program „Ciepłe mieszkanie plus” dla właścicieli mieszkań w budynkach wielolokalowych. Na razie nie wiadomo jednak, na czym miałby polegać.

Niewiadomych jest zresztą więcej. Czy dopłaty do węgla dla gospodarstw domowych będą przyznawane bez kryterium dochodowego, czy też może skorzystają jedynie najbiedniejsi? Dodatkowo kwestią otwartą pozostaje forma – czy dopłata byłaby po prostu wypłacana na konta wnioskodawców, czy też może funkcjonowałaby w formie bonu?

Niezależnie od tego, czy program nowych opłat faktycznie zostanie ogłoszony, rząd prawdopodobnie nie wie, jak rozwiązać inny problem. I mowa tu o dostępności surowca. Nawet najlepiej skonstruowane programy wsparcia obywateli okażą się bezużyteczne, jeśli węgla po prostu zabraknie.