Dzięki tajnej aplikacji Greyball UBER oszukiwał służby kilku krajów

Technologie Zagranica Dołącz do dyskusji (88)
Dzięki tajnej aplikacji Greyball UBER oszukiwał służby kilku krajów

UBER dzięki tajnej aplikacji Greyball oszukiwał władze kilku krajów.

UBER nie ma ostatnio dobrej prasy. Dostaje baty z każdej strony. Od niezadowolonych klientów, pracowników, poprzez zachowanie szefostwa firmy, a także konkurencję w postaci taksówkarzy i policję ścigającą kierowców UBER-a w miejscach, gdzie jego działanie jest zabronione. Teraz okazało się, że kierowcy stosowali tajną aplikację Greyball, która oszukiwała policję, a zatem także władze kilku krajów.

New York Times opisał aferę, która od kilku dni rozgrzewa media w USA. Dotyczy ona tajnej aplikacji Greyball, dzięki której kierowcy tej firmy mogli oszukiwać oficerów policji oraz innych służb, które sprawdzały czy w miastach, gdzie UBER nie może działać, firma nie świadczy aby jednak swoich usług.

Program miał za zadanie zbieranie informacji z aplikacji UBER-a, a także innych źródeł, które miały identyfikować i śledzić osoby oddelegowane do sprawdzania, czy zakaz operowania w danym mieście jest respektowany. Dzięki aplikacji Greyball osoby takie nie mogły zamawiać kursów – były one automatycznie odrzucane.

Dodatkowo aplikacja podmienia programy na smartfonach osób inwigilowanych na wersję, która pokazuje fałszywe pojazdy UBER-a, tak zwane duchy. Ciekawostką może być także doniesienie o specjalnym oznaczeniu terenów wokół komisariatów policji – wezwanie kierowcy UBER-a z tej okolicy otrzymywało specjalne oznaczenie „podejrzany”. System analizował także płatności kartami kredytowymi, weryfikując ich pochodzenie – czy aby nie są używane przez osoby związane z policją. Analizowano nawet portale społecznościowe, aby sprawdzić, czy dany klient nie pracuje w policji lub w instytucjach związanych z władzami danego kraju.

Okazało się, że aplikacji używano w takich krajach jak Australia, Chiny i Korea Południowa, oraz w Bostonie, Las Vegas, Portland, Oregonie i Paryżu. Wiedziało o tym procederze kilkadziesiąt osób z władz UBER-a, a jego stosowanie zaakceptował zespół prawny firmy.

Jak twierdzą władze UBERa, program Greyball powstał do ochrony kierowców przed osobami, które atakowały ich lub w inny sposób naruszyły regulamin korzystania z usług firmy. Chodziło podobno także o to, że osoby podejrzane zwabiały kierowców UBER-a w pułapki. O takich akcjach w Polsce donosiły nasze media – kierowców bito, uszkadzano im samochody, obrzucano śmierdzącymi substancjami, etc.

Jeśli doniesienia NYT się potwierdzą, a wszystko wskazuje na to, że są prawdziwe, to może okazać się, że UBER zacznie powoli znikać z miast, gdyż solidne kary odstraszą właścicieli.