Szykują się kolejne zmiany w składkach ZUS. Przedsiębiorcy liczą jednak na coś innego

Firma Dołącz do dyskusji
Szykują się kolejne zmiany w składkach ZUS. Przedsiębiorcy liczą jednak na coś innego

Wszystko wskazuje na to, że przedsiębiorców mogą czekać kolejne zmiany w składkach ZUS. Tym razem Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej chce, by pracodawca mógł odjąć 450 zł miesięcznie z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Ale tylko w konkretnych sytuacjach.

Możliwe kolejne zmiany w składkach ZUS

Jak informuje bankier.pl, na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się nowy projekt – tym razem chodzi o nowelizację rozporządzenia Ministra Rodziny i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.

Jakie zmiany MRiPS chce wprowadzić tym razem? Projekt zakłada, że pracodawca będzie mógł odjąć wyższą kwotę z podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe – chodzi o kwotę wartości posiłków udostępnianych pracownikom przez pracodawcę, bez prawa do ekwiwalentu. Obecnie pracodawca może odliczyć z tego tytułu 300 zł od podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Po ewentualnym wejściu przepisów w życie kwota ta ma wzrosnąć do 450 zł. Oprócz tego MRiPS proponuje, by podobnemu odliczeniu podlegały również kwoty wartości kuponów, talonów, bonów żywieniowych i kart przedpłaconych udostępnianych pracownikom – również do kwoty 450 zł.

Co jednak ciekawe, ministerstwo nie zdecydowało się na zaproponowanie zmian z własnej woli. Kolejne zmiany w składkach ZUS są podyktowane koniecznością realizacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli „Ochrona praw pracowników delegowanych z Polski do państw UE w zakresie transferu składek na ubezpieczenie społeczne naliczanych przez zagraniczne kasy urlopowe m.in. przy wypłatach ekwiwalentów za niewykorzystany urlop”.

Nowe przepisy miałyby wejść w życie już 1 września 2023 r.

Przedsiębiorcy czekają na inne zmiany w składkach

Nie da się ukryć, że przedsiębiorcy czekają jednak raczej na inne zmiany w składkach ZUS – a dokładniej w składce zdrowotnej. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że rządzący mają zamiar ulżyć nieco przedsiębiorcom, którzy jako formę opodatkowania wybrali skalę podatkową lub podatek liniowy. Obecnie wysokość składki zdrowotnej jest uzależniona od wysokości ich dochodów (i wynosi odpowiednio 9 lub 4,9 proc.). Rządzący mają rozważać wprowadzenie dla tych grup przedsiębiorców składki ryczałtowej; nowe zasady wyliczania składki miałyby być zbliżone do tych, które obecnie obowiązują dla ryczałtowców. To mogłoby z kolei sprawić, że część przedsiębiorców płaciłoby znacznie niższą składkę zdrowotną niż do tej pory. Na razie jednak mają trwać prace koncepcyjne, a zmiany mogłyby zostać wprowadzone najszybciej w nowej kadencji rządu.