Kot, szminka i okulary, czyli nietypowe koszty firmowe

Firma Zakupy firmowe Dołącz do dyskusji (160)
Kot, szminka i okulary, czyli nietypowe koszty firmowe

Prawa jazdy kategorii B do kosztów uzyskania przychodów nie wliczysz, ale kota już możesz. Wystarczy znaleźć odpowiednie uzasadnienie. Trudniej będzie z wliczeniem alkoholu – chyba, że służy celom biznesowym. Jakie nietypowe koszty firmowe mogą zostać uznane?

By wliczyć dany wydatek w koszt uzyskania przychodu należy uzasadnić, że daną rzecz wykorzystuje się do celów służbowych. Musi mieć też ona wpływ na zyski firmy. Wszystko dlatego, że ustawodawca nie określił, co dokładnie takim kosztem jest. Lista jest zatem otwarta. Niektóre wydatki są oczywiste – materiały biurowe, sprzęt komputerowy, wynajem powierzchni biurowej czy telefon służbowy. Alkohol w kosztach firmy? To jest jak najbardziej możliwe.

Zwierzęta i ubrania

Zaczniemy od zwierząt, bo to chyba największe zaskoczenie – choć nie po dłuższym przemyśleniu. Za zakup firmowy można oczywiście uznać psa niezbędnego do pilnowania posesji.  Trzeba jednak zwrócić uwagę na rasę. Kot z kolei może się przydać do zwalczania myszy w magazynach czy archiwach. Mało tego, nawet kaczka może znaleźć zastosowanie – jeśli tylko celem jej zakupu było chronienie upraw przed ślimakami. A skoro zwierzę, to także jego utrzymania, czyli karma, koszty wizyt u weterynarza czy zabiegi.

Podobnie ma się sprawa z ubraniami. Te mogą być wykorzystywane tylko w celach zawodowych i powinny posiadać emblemat firmy, o czym świadczy interpretacja indywidualna w sprawie garniturów – czytaj: Garnitur jako koszt uzyskania przychodu. W koszt uzyskania przychodów wlicza się także oczywiście odzież ochronna. Również blogerki i vlogerki mogą się rozliczać z ubrań. Mogą też, podobnie jak osoby, które często występują publicznie, rozliczać się z kosmetyków. Tu jednak trzeba liczyć na większą przychylność, bo decyzje bywają różne. Interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach mówi, że „schludny i estetyczny wygląd świadczy o kulturze osobistej i nie jest zależny od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej”.

Okulary i kara finansowa

Skoro ubrania, to czemu nie okulary? Choć to pozornie dość nietypowe koszty firmowe, określa to ustawa w sprawie BHP na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe. W świetle  § 2 pkt 4 i § 8 jeśli pracownik korzysta z monitora przynajmniej przez połowę dobowego wymiaru pracy, a według wyników badań okulistycznych ma wadę wzroku, pracodawca ma obowiązek zapewnić mu okulary. Mogą to być też soczewki. Gorzej, jeśli pracodawca kupił okulary samemu sobie. Interpretację w takiej sprawie wydał Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

W sytuacji zaistnienia wady wzroku, czy też jej pogłębiania się, osoba fizyczna jest zmuszona do poczynienia zakupu okularów z odpowiednimi szkłami niezależnie od tego czy prowadzi działalność gospodarczą, czy też działalności takiej nie prowadzi. Tak więc, bezpośrednim celem jaki jest związany z ponoszeniem tego rodzaju wydatków jest ochrona wzroku, a nie osiągnięcie przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej.

W niektórych przypadkach kosztem firmowym może być spłata kary finansowej. Kara musi mieć wpływ na przychody i jej zapłata musi być celowa (a nie jedynie podstępem właściciela firmy). Nie w każdym jednak – na pewno nie będą to odsetki od zaległości finansowych. Ustawa wyłącza także z grona takich kar mandaty, grzywny czy opłaty wymierzone przez ZUS oraz kary za wady dostarczanych towarów.

Te nietypowe koszty firmowe to zapewne tylko wyrywek z pokazu kreatywności polskiego przedsiębiorcy. I nie powinny dziwić – każdy szuka oszczędności. Z drugiej strony imponuje ilość włożonego w wysiłku w przygotowywanie odpowiednich uzasadnień.