Czy wynajmujący mieszkanie odpowiada za to, co jego najemca wyczynia w internecie?

Nieruchomości Prawo Technologie Dołącz do dyskusji
Czy wynajmujący mieszkanie odpowiada za to, co jego najemca wyczynia w internecie?

Jednym z najbardziej nurtujących problemów w świecie cyfrowym jest kwestia odpowiedzialności za nielegalne działania w internecie. Szczególnie kiedy mamy do czynienia z udostępnianiem sieci innym osobom. Czy osoba udostępniająca internet w swoim mieszkaniu ponosi odpowiedzialność za działania najemcy w sieci? Sprawdźmy, co na ten temat mówi (lub też czego nie mówi) polskie prawo oraz orzecznictwo.

Odpowiedzialność wynajmującego za najemcę w internecie

Według polskiego prawa, za czyny zabronione popełnione w internecie odpowiada osoba, która te czyny popełniła. Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną stanowi, że dostawcy usług internetowych nie odpowiadają za treści przesyłane przez użytkowników, o ile nie miały one o nich wiedzy i natychmiast zareagują na zgłoszenie naruszenia. W praktyce oznacza to, że jeśli najemca wykorzystuje udostępnione mu połączenie internetowe do nielegalnych działań (np. piractwo, zniesławienia, publikowanie obraźliwych treści), to on sam ponosi za to odpowiedzialność, a nie osoba, która mu internet udostępniła.

W Polsce nie ma jednoznacznego orzecznictwa w tej sprawie, ale w większości przypadków sądy przychylają się do powyższej interpretacji. Wynajmujący, jeśli nie miał wiedzy o nielegalnych działaniach najemcy i nie uczestniczył w nich, nie ponosi odpowiedzialności za jego działania. Jednakże warto pamiętać, że posiadanie takiej wiedzy może być różnie interpretowane. Jeśli wynajmujący miał świadomość, że najemca korzysta z internetu w sposób niezgodny z prawem i nie podjął żadnych kroków, by to zatrzymać, mógłby teoretycznie zostać pociągnięty do odpowiedzialności.

Europa idzie podobnym torem rozumowania

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej również zajmował się kwestią odpowiedzialności za naruszenia w internecie. W jednym z kilku podobnych wyroków (C-484/14, Mc Fadden przeciwko Sony Music) stwierdził, że właściciel punktu dostępu Wi-Fi, który udostępnia publicznie i bezpłatnie, nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności za naruszenia praw autorskich popełnione przez użytkowników, pod warunkiem że nie miał on wiedzy o tych naruszeniach.

Jednakże, Trybunał dodał, że właściciel takiego punktu dostępu może zostać zobowiązany do zablokowania dostępu do niektórych treści, jeśli zostanie o tym poinformowany.

Ostatecznie, wynajmujący nie ponosi odpowiedzialności za nielegalne działania najemcy w internecie, jeśli nie miał o nich wiedzy i nie uczestniczył w nich. Jednakże, zawsze warto być czujnym i reagować, gdy mamy podejrzenia, że nasze połączenie internetowe jest wykorzystywane w sposób niezgodny z prawem. Dla wynajmujących ważne jest, by mieć świadomość swoich praw i obowiązków, a także monitorować, jak wykorzystywane jest udostępnione połączenie internetowe. Oczywiście w granicach dopuszczalnych prawem, a nie na przykład przez śledzenie najemcy. W ten sposób można uniknąć niepotrzebnych problemów prawnych i upewnić się, że korzystanie z internetu odbywa się w sposób bezpieczny i zgodny z prawem.