Wymarzony prezent nie dojechał na czas? Wyjaśniamy, czy można domagać się odszkodowania

Zakupy Dołącz do dyskusji
Wymarzony prezent nie dojechał na czas? Wyjaśniamy, czy można domagać się odszkodowania

Dostarczenie przesyłki nawet następnego dnia po złożeniu zamówienia staje się standardem. Co jednak w sytuacji, gdy kupujemy z wyprzedzeniem, albo uzyskujemy zapewnienie, że paczka dotarze przed świętami, ale tak się jednak nie dzieje? Czy przysługuje nam jakaś rekompensata, także za ewentualne straty moralne?

Odszkodowanie za spóźniony prezent

Prezent, który nie dociera na czas, to nie tylko swego rodzaju faux pas, ale i niejednokrotnie prawdziwa niedogodność. Zdarza się bowiem tak, zwłaszcza w wypadku prezentów świątecznych, że święta same w sobie są jedną z niewielu okazji do spotkań tymi członkami rodziny, którzy mieszkają daleko, nawet poza granicami kraju. Dochodzi więc do sytuacji, że czasem opóźnienie w dostawie powoduje, że prezent przestaje być w ogóle potrzebny.

Większość klientów zamawia prezenty ze znacznym wyprzedzeniem, uwzględniając różne okoliczności. Zwłaszcza fakt zwiększenia obłożenia firm kurierskich, ale i samych sprzedawców – bo ktoś musi przecież dany produkt zapakować (chyba że korzystamy z usługi fulfillmentu). Sami sprzedawcy również informują o możliwości przesunięcia terminu dostawy, wspominają o tym również firmy kurierskie.

Przyglądając się wszelkiego rodzaju komunikatom, informacjom i zapewnieniom, można więc odnieść wrażenie, że odpowiedzialność za ewentualne niedotarcie prezentu na czas niejako rozmywa się, a winę zawsze ponosi „sytuacja”. Czy jednak faktycznie tak jest, a kupujący nie ma żadnych narzędzi dochodzenia ewentualnych roszczeń?

Tak i nie. Jak wcześniej wspomniałem, nadzwyczajne obłożenie firm kurierskich i sklepów internetowych w okresie przedświątecznym jest oczywistością. Zgodzę się jednak z tym, że nie zawsze istnieje możliwość zakupu stacjonarnego – no i dlaczego kupujący przez internet miałby być w tym aspekcie traktowany jako ktoś gorszy.

Konsument czy przedsiębiorca?

W większości wypadków kupujący będzie konsumentem. W takim układzie prawo przewiduje obowiązek niezwłocznego wydania towaru, nie później jednak, niż w ciągu 30 dni. Za towar do chwili wydania odpowiada sprzedawca. Z kolei za opóźnienie w dostawie odpowiada również przewoźnik. Prawo przewozowe określa, że nieterminowe dostarczenie przesyłki oznacza obowiązek zapłaty odszkodowania w wysokości podwójnego przewoźnego. Szczegóły zazwyczaj określa regulamin konkretnego przewoźnika.

Konsument może generalnie wybrać, czy dochodzić roszczeń w związku z opóźnieniem od przewoźnika, czy od sprzedawcy. Obowiązek rekompensaty jednak nie przysługuje, gdy opóźnienie m.in.:

powstało z przyczyn występujących po stronie nadawcy lub odbiorcy, niewywołanych winą przewoźnika, z właściwości towaru albo wskutek siły wyższej

Do tego raczej niemożliwe jest dochodzenie zadośćuczynienia od sprzedawcy czy firmy kurierskiej z tytułu ewentualnych strat moralnych (poczucia krzywdy). Odpowiedzialność kontraktowa co do zasady nie obejmuje szkód niemajątkowych (wyjątkiem są usługi turystyczne).

Niezależnie od powyższego, konsument ma prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni bez podania przyczyny – a więc można oddać prezent, który przyjdzie po świętach, Samo niedoręczenie towaru w ciągu 30 dni od daty zakupu uprawnia do odstąpienia od umowy. Nawet w kontekście tych zakupów, których normalnie nie można byłoby zwrócić.