Tchibo reklamowało promocję 2 + 1 kawa gratis. Ale oczywiście przy kasie były też kruczki

Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji (146)
Tchibo reklamowało promocję 2 + 1 kawa gratis. Ale oczywiście przy kasie były też kruczki

Kolejna ciekawa skarga, która trafiła przed oblicze Komisji Etyki Reklamy, dotyczy sieci sklepów Tchibo, choć akurat w tym miejscu mogłoby być też stu innych przedsiębiorców. 

Zapewne kojarzycie promocje na zasadzie „2 + 1 gratis”. To popularny zabieg reklamowy, który stosują sprzedawcy. Bardzo często jest też tak, że bonus jest obwarowany dodatkowymi warunkami lub wykluczeniami. Tak też było w przypadku, który ostatecznie został zaskarżony przed Komisję Etyki Reklamy w związku ze „Świętem kawy”.

Czytaj też: Łamanie przepisów ruchu drogowego w reklamach – skarga do KER na markę Toyota

Tchibo promocja 2 + 1

Skarga o sygnaturze akt KER/009/20 dotyczyła promocji na kawę 2 + 1 przeprowadzaną w salonach firmowych Tchibo. Plakat obwieszczający promocję w sposób czytelny wskazywał, że nie obejmuje ona marek Davidoff oraz Cafissimo. Jednak przy kasie okazywało się, że rabat nie dotyczy też kawy brazylijskiej Raritat.

Reklama w miejscu sprzedaży – saloniki Tchibo obiecuje, że za zakup dowolnych 2 kaw, trzecią kupimy za jeden grosz. Drobnym drukiem na plakacie dodano, że nie dotyczy kaw Dawidoff i Cafissimo.

Jednak przy zakupie trzech kaw, z których żadna nie jest Dawidoffem ani Cafissimo, promocja nie nalicza się. Wówczas sprzedawca informuje, że “przecież” promocja nie obejmuje kawy brazylijskiej. Kiedy protestuję, że to nie jest nigdzie napisane i żądam regulaminu, dostaję regulamin, w którym rzeczywiście kawa Raritat (brazylijska) jest wyłączona. Czyli plakaty w miejscu sprzedaży (bramki, plakaty pod sufitem, plakaty nad kasami) oszukują! Wyłączenie kawy brazylijskiej powinno być zakomunikowane. Jest to zbiorowe wprowadzanie konsumentów w błąd.

Warto tutaj podkreślić, że Zespół Orzekający Komisji Etyki Reklamy przychylił się do skargi uznając, że w przedmiotowej reklamie zabrakło staranności przy komunikowaniu wyłączeń niektórych produktów z promocji, choć nie podzielił podglądu, że reklama (prowadzona w formie plakatów) nadużywała zaufania odbiorców czy wykorzystywała ich brak wiedzy.

Regulamin promocji a plakaty promocyjne

To nie pierwszy taki przypadek, gdy plakaty promocyjne nie są przesadnie precyzyjne w określaniu warunków promocji. W przeszłości opisywaliśmy takie spory w kontekście dużych dyskontów spożywczych. Tchibo w swojej obronie przed KER wskazywało, że w treści plakatu znajdował się wyraźny (napisany odpowiednio dużą i wyraźną czcionką) napis, zawierający m. in. sformułowanie „ Szczegóły u doradców w sklepach Tchibo”. I faktycznie – regulamin promocji był dostępny u sprzedawców, a tam precyzyjnie określano, że brazylijska kawa Raritat nie może być przedmiotem bonusu czy też nie łączy się z innymi promocjami cenowymi.

Tchibo wskazało, że są to powszechnie przyjęte praktyki rynkowe przy reklamowaniu promocji i nie sposób wymagać, by wszystkie informacje tego typu znalazły się w przekazie reklamowym. Ponadto Tchibo zapewniło, że choć ze stawianymi zarzutami się nie zgadza, to jednak będzie tego typu uwagi uwzględniać przy projektowaniu promocji w przyszłości.