Skarga do komisji etyki na reklamę Oreo. „Co się stanie gdy Oreo dam wampirowi?” oswaja dzieci z nekrofilią

Gorące tematy Na wesoło Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (215)
Skarga do komisji etyki na reklamę Oreo. „Co się stanie gdy Oreo dam wampirowi?” oswaja dzieci z nekrofilią

Komisja Etyki Reklamy nie ma łatwego życia. Zazwyczaj wpływają do niej skargi, które niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Najczęściej pewnie powodują wzruszenie ramion, jednak w tym wypadku mogło być inaczej. Jeden z obywateli poczuł się bowiem oburzony tym, jaki przekaz niesie za sobą reklama Oreo. A jego zdaniem jest to oswajanie dzieci z nekrofilią.

Reklama Oreo a nekrofilia

Chyba każdy kojarzy sympatycznego wampira z wideo „Co się stanie gdy Oreo dam”. Reklama Oreo bez wątpienia wyróżnia się spośród innych spotów, a muzyka z tego wideo– nieważne czy ktoś ją kocha czy nienawidzi – potrafi jeszcze na długo zostać w głowie. Niektórzy uważają jednak, że reklama Oreo wyróżnia się w jeszcze jeden sposób. Bardzo negatywny. Jak? Ma oswajać dzieci ze zjawiskiem nekrofilii. Czyli – zgodnie z definicją zawartą w Słowniku Języka Polskiego – zboczeniu polegającym na pociągu płciowym do zwłok. Tak stwierdziła osoba, która złożyła skargę do Komisji Etyki Reklamy.

No dobrze, a teraz: jak doszło do powstania tego ciągu skojarzeniowego? Zdaniem skarżącego

Reklama przedstawia wampira tańczącego z trupem na cmentarzu. Według mnie reklama ma negatywny wpływ na dzieci gdyż oswaja je z nekrofilią.

Arbiter-referent, który podczas posiedzenia przedstawiał skargę, wnosił m.in. o uznanie reklamy za sprzeczną z dobrymi obyczajami i mogącą zaszkodzić rozwojowi młodzieży.

KER, chcąc nie chcąc, musiała się skargą zająć, ponieważ – jak zaznaczono w uchwale – skarga była prawidłowo złożona.

Odpowiedź firmy na skargę

Firma, w odpowiedzi na skargę, złożyła pisemną odpowiedź:

(…) Reklama przedstawia wampira tańczącego z dziewczyną – nie ma żadnych przesłanek, że jest to «trup na cmentarzu»:

W reklamie to wampir wychodzi z trumny, ale zamiast pożywiać się krwią dziewczyny (jak to wampiry miały w zwyczaju), łagodnieje i zmienia się za sprawą otrzymanego ciastka Oreo («co się stanie gdy Oreo dam wampirowi…») – zaczyna romantycznie tańczyć i sięga po mleko zamiast krwi. Nie ma w niej również żadnych przesłanek seksualnych, nie wspominając o nekrofilii.

Powyższe przedstawienie wampira oraz historii w reklamie nawiązuje do wierzeń ludowych w wielu kulturach, związanych z przekonaniem, że «… główną aktywnością wampira jest wysysanie swoim ofiarom krwi. (…). Swoją działalność podejmuje tylko w nocy, gdyż światło słońca jest dla niego zabójcze. Jego charakterystycznym znakiem rozpoznawczym są wydłużone kły.»

Okazuje się jednak, że reklama Oreo jednak nie zagraża fizycznemu, psychicznemu i moralnemu rozwojowi młodzieży. Zespół Orzekający KER nie dopatrzył się jednak niczego zdrożnego w reklamie i oddalił wszystkie zarzuty. Warto jednocześnie zaznaczyć, że czasami KER przychyla się do zarzutów skarżącej strony – tak było chociażby w przypadku reklamy T-Mobile.