Sylwestrowy dramat klientów Żabki. Zielona waluta znika o północy. Niektórzy chcą, by to samo działo się ze złotówkami

Finanse Zakupy Dołącz do dyskusji
Sylwestrowy dramat klientów Żabki. Zielona waluta znika o północy. Niektórzy chcą, by to samo działo się ze złotówkami

Jeśli jeszcze macie jakąś Żabkę otwartą w pobliżu, to czym prędzej mknijcie do sklepu. 

Albowiem to właśnie dziś, z końcem roku, upływa też termin ważności Żappsów. Oznacza to, że osoby, które przez ostatnie miesiące gromadziły zieloną walutę, nierzadko zresztą sporo przepłacając w porównaniu z cenami analogicznych produktów w innych sklepach, mają czas na wydanie gromadzonych przez siebie środków tylko do północy.

Żappsy to pewnego rodzaju program lojalnościowy dla klientów popularnej sieci Żabka. Posiadacze aplikacji sieci sklepów za każdą wydaną złotówkę dostają specjalne punkty, które następnie mogą przeznaczyć na zakupy w sieci. Można kupić na przykład wodę mineralną, kanapkę, batonika znanej firmy lub produkty z Żabka Cafe. Przykładowo kawa 200 ml kosztuje 1080 żappsów, czyli należy nam się za każde 270 złotych, które pozostawimy w sklepach sieci. Hot Dog mały to 850 żappsów, czyli przysługuje nam co każde 212,50 złotych wydane u zielonego płaza na zakupy.

Żappsy zerują się o północy

Jakie Żappsy wyzerują się dziś o północy? Chodzi o punkty zgromadzone przez nas od 1 listopada 2021 roku do 31 października 2022 roku. Zgodnie z regulaminem aplikacji Żappka, te podlegają wyzerowaniu z końcem grudnia roku 2022. To z kolei oznacza też, że punkty, które zbierano w listopadzie i grudniu tego roku są bezpieczne. Jeśli więc już wcześniej pamiętaliśmy o zakupach za zgromadzoną pulę żappsów, prawdopodobnie nie musimy panikować.

Na łamach Bezprawnika wielokrotnie żartowaliśmy, że z Żappsów robi się swoista waluta. A przecież koncepcje takie jak pieniądz z datą ważności to nie jest kompletna nowość. I choć w przeszłości pisaliśmy o tym na łamach Bezprawnika w kontekście chińskim, tak dziś takie głosy pojawiają się także w krajach europejskich.

Zdaniem polityków taki zabieg miałby zbawienny wpływ dla gospodarki, zdaniem aktywistów mógłby zapobiegać nierównościom społecznym, a zdaniem wybranych ekonomistów – mógłby przeciwdziałać inflacji (zdaniem innych – potęgować ją). Przeciwni są tylko normalni ludzie, którzy niespecjalnie są zadowoleni z tego, że z ich konta zniknie coś, co wypracowali swoim czasem i wysiłkiem.