Ubezpieczyciel chce uzależnić wypłatę pełnego odszkodowania od sposobu naprawy auta? Dobra wiadomość – nie ma takiego prawa

Finanse Moto Dołącz do dyskusji (219)
Ubezpieczyciel chce uzależnić wypłatę pełnego odszkodowania od sposobu naprawy auta? Dobra wiadomość – nie ma takiego prawa

Częstą praktyką stosowaną przez ubezpieczycieli jest uzależnianie wypłaty pełnego odszkodowania od naprawy auta. W efekcie kierowca, który nie przedstawi faktur na dowód przeprowadzonej naprawy, nie może otrzymać należnych mu pieniędzy. Takie działanie jest jednak sprzeczne z przepisami i orzecznictwem. Podobnie jak odmawianie wypłaty pełnego odszkodowania w sytuacji, gdy poszkodowany naprawi tylko część uszkodzeń w samochodzie.

Istotą ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest wyrównanie uszczerbku majątkowego, który poniósł właściciel uszkodzonego auta. Mówiąc prościej – za szkodę trzeba uznać sam fakt pogorszenia stanu pojazdu. Jej wysokość określa się więc w oparciu o uzasadnione koszty naprawy auta. Odszkodowanie ma bowiem na celu przywrócić majątek do stanu sprzed powstania szkody.

Zgodnie z art. 363 Kodeksu cywilnego naprawienie szkody może natomiast nastąpić według wyboru poszkodowanego. Może polegać na przywróceniu stanu poprzedniego lub zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej. Naprawienia szkody w postaci zapłaty odpowiedniej sumy poszkodowany może domagać się zawsze, a przywrócenia stanu poprzedniego – gdy jest to możliwe i nie pociąga za sobą nadmiernych trudności lub kosztów.

Poszkodowany nie musi chcieć naprawiać samochodu

Uzależnianie wypłaty pełnego odszkodowania od naprawy auta to jednak sytuacja odwrotna. Ubezpieczyciel niejako wymusza na poszkodowanym, by ten naprawił szkodę poprzez przywrócenie samochodu do stanu sprzed wypadku. Tymczasem poszkodowany może nie być taką naprawą zainteresowany. I ma do tego pełne prawo.

Roszczenie do ubezpieczyciela OC staje się bowiem wymagalne w momencie powstania szkody, a nie dokonania naprawy. Tym samym obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje już z chwilą jej wyrządzenia. Uzależnienie wypłaty pełnego odszkodowania od naprawy auta czy w ogóle od tego, czy poszkodowany kiedykolwiek zamierza takiej naprawy dokonać, nie jest więc dopuszczalne. W tym zakresie orzecznictwo jest zgodne. Takie stanowisko Sąd Najwyższy prezentuje chociażby w wyrokach o sygnaturach ICR 151/88, V CKN 266/00, IV CKN 635/00 czy IV CKN 387/01.

Przywrócenie pojazdu jedynie do stanu użyteczności nie zwalnia z obowiązku zapłaty pełnej kwoty ubezpieczenia

Co więcej, może się zdarzyć, że powypadkowa naprawa samochodu została przeprowadzona jedynie w zakresie umożliwiającym dalsze korzystanie z auta, a nie przywrócenie go do stanu  sprzed szkody. Nie oznacza to jednak, że w takiej sytuacji ubezpieczyciel zapłaci mniej. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 sierpnia roku (IV CKN 387/01)

Przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił. Zgodnie z art. 363 § 2 k.c. wysokość tak określonego odszkodowania powinna być ustalona według poziomu cen części zamiennych i usług koniecznych do wykonania naprawy z daty ustalania odszkodowania.

Uzależnianie wypłaty odszkodowania od naprawy auta po raz kolejny doczekało się interwencji Rzecznika Finansowego

Mimo jednolitego orzecznictwa uzależnianie wypłaty odszkodowania od naprawy auta wciąż się zdarza. Co więcej, sądy nieraz orzekają na korzyść ubezpieczycieli. Tak było na przykład przy sprawie toczącej się przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w której Rzecznik Finansowy zdecydował się złożyć skargę nadzwyczajną do Sądu Najwyższego.

Poszkodowany może żądać od ubezpieczyciela zwrotu różnicy między rzeczywistymi kosztami naprawy a wypłaconym odszkodowaniem. Wysokość roszczenia określa się zwykle w oparciu o kalkulację sporządzoną przez niezależnego rzeczoznawcę lub biegłego w toku sprawy. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał jednak, że jeśli poszkodowany dokona naprawy auta, to może żądać co najwyżej zwrotu różnicy między kosztami tej naprawy (wykazanymi rachunkami) a wypłaconym odszkodowaniem. Jednocześnie traci prawo do żądania odszkodowania w kwocie ustalonej według kalkulacji biegłego czy rzeczoznawcy. Zdaniem Rzecznika sprawa wymaga interwencji.

Poszkodowany może przecież dokonać naprawy, tnąc koszty – na przykład decydując się naprawić tylko niektóre szkody czy montując części zamienne zamiast oryginalnych, a pozostałą kwotę przeznaczyć na inny cel. Nie sprawia to jednak, że rzeczywiste koszty naprawy pojazdu są mniejsze. Nie powinno się więc w takiej sytuacji pozbawiać właściciela pojazdu prawa do żądania pieniędzy, które naprawdę wyrównają poniesiony uszczerbek majątkowy i tym samym w pełni zrealizują cel odszkodowania.