Sytuacja na rynku nieruchomości – zwłaszcza w porównaniu do końcówki poprzedniego roku – ustabilizowała się. Jak jednak może wyglądać w ciągu kolejnych kilku miesięcy? Tym razem swoje przewidywania przedstawili deweloperzy. Co ciekawe, ich prognozy są wyjątkowo korzystne dla potencjalnych kupujących. Przynajmniej w teorii.
Deweloperzy przewidują, że ceny nieruchomości ustabilizują się
Na razie nie wiadomo, jaki będzie ostateczny los Kredytu na start – rządzący wciąż nie ogłosili ostatecznej decyzji (choć biorąc pod uwagę fakt, że wybory do Parlamentu Europejskiego już się odbyły, to niewykluczone, że poznamy przyszłość następcy Bezpiecznego Kredytu już w najbliższych dniach lub przynajmniej tygodniach). Co jednak sądzą o tym wszystkim deweloperzy i co ich zdaniem wydarzy się w kolejnych miesiącach?
Jak wynika z odczytu Indeksu Nastrojów Deweloperskich przeprowadzonego przez portal Tabelaofert.pl, nastroje deweloperów pogarszają się. Indeks zmiany cen mieszkań zanotował najniższy odczyt od roku – do poziomu 0,22. Dla porównania, tuż przed startem Bezpiecznego Kredytu odczyt osiągnął poziom 0,8. Od tamtego czasu jednak systematycznie spada.
To też oznacza, że wraz ze wzrostem cen – widocznym zwłaszcza w drugiej połowie 2023 r. – deweloperzy coraz mniej wierzą w to, że nastąpią kolejne wzrosty. Jednocześnie wciąż przeważa wśród deweloperów opinia, że bardziej prawdopodobne są wzrosty cen nieruchomości niż ich spadki – choć firm deweloperskich dopuszczających możliwość spadku cen stale przybywa. Podsumowując jednak, deweloperzy spodziewają się przede wszystkim stabilizacji cen.
Firmy deweloperskie spodziewają się spadku sprzedaży. Czy to oznacza, że nie wierzą w uruchomienie Kredytu na start?
Warto jednocześnie zwrócić uwagę na inną kwestię. Okazuje się bowiem, że deweloperzy przygotowują się na spadek sprzedaży. Odczyt indeksu zmiany tempa sprzedaży spadł pod kreskę – i obecnie wynosi -0,02. Dla porównania, jeszcze w kwietniu tego roku wyniósł 0,37. Należy też podkreślić, że z odczytem poniżej zera mieliśmy do czynienia wcześniej tylko raz, w grudniu 2023 r. Wtedy jednak deweloperzy spodziewali się spadku sprzedaży ze względu na mocno ograniczoną podaż. Teraz sytuacja jest nieco inna; firmy deweloperskie najprawdopodobniej uznały (sugerując się danymi o spadkach sprzedaży m.in. w kwietniu), że należy nieco urealnić plany sprzedaży.
Nie da się jednak ukryć, że taka zmiana podejścia musi być też związana z niepewnością co do dalszych losów programu Kredyt na start. Być może deweloperzy coraz mniej wierzą w to, że nowe dopłaty do kredytów hipotecznych faktycznie zostaną wprowadzone – jeszcze głębszy spadek popytu wydawałby się wtedy naturalny. Pogorszenie nastrojów deweloperów to dobra wiadomość dla kupujących – choć może niekoniecznie dla tych, którzy mieli nadzieję skorzystać z nowego programu.