Policja pomaga w poszukiwaniach zaginionego. Jego znak szczególny to tatuaż HWDP

Na wesoło Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (550)
Policja pomaga w poszukiwaniach zaginionego. Jego znak szczególny to tatuaż HWDP

Policja to umundurowana i uzbrojona formacja służąca społeczeństwu przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludności do utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego. 

Tak brzmi definicja policji w ustawie, która powołuje tę formację do istnienia. Proszę zwrócić uwagę na użyty zwrot – „ludności”. Nie „obywateli” a ludności. Policja jest od tego, aby każdy kto przebywa na terytorium Polski czuł się bezpiecznie. Nawet ten, kto policją na co dzień gardzi.

HWDP zaginionym

Figlarz-los chciałoby się powiedzieć czytając poniższy rysopis zaginionego dwudziestolatka, opublikowany przez Komendę Powiatową Policji w Cieszynie.

hwdp

Tak, dobrze widzicie. Chłopak ma tatuaż z bardzo modnym swego czasu hasłem HWDP. Obrażanie funkcjonariuszy publicznych (a takimi są właśnie policjanci), nie wiedzieć czemu, stało się bardzo modne. Wystarczy przeczytać komentarze pod dowolnym artykułem opisującym ich pracę. Na uwagę zasługuje też fakt, że przeczytać artykuł rzetelnie opisujący służbę policji (i innych służb czy funkcjonariuszy) jest niezmiernie trudno. Nie będziecie mieli jednak problemów ze znalezieniem tekstów będących niczym innym niż nagonką. Krytyka przychodzi niesamowicie łatwo natomiast brak spojrzenia z szerszej perspektywy.

Funkcjonariusze publiczni w związku z pełnioną przez siebie funkcją, najczęściej związaną z pełnieniem władzy publicznej w określonym zakresie (np. komornicy w ramach wykonywania wyroków sądów) korzystają ze szczególnej ochrony prawnej.  Przejawia się ona w tym, że niektóre zachowania w stosunku do takich osób są zagrożone surowszą karą niż w stosunku do pozostałych obywateli.  Po to, żeby Ci mogli w miarę spokojnie wykonywać swoją pracę, która nie zawsze jest przyjemna. W niczym nie przeszkadza to wylewać na nich wiadra pomyj przy każdej nadarzającej się okazji. Najczęściej najwięcej do powiedzenia mają osoby, które funkcjonariusza z bliska widziały jedynie w filmie.

Chłop się nie przeżegna, dopóki piorunu nie usłyszy

Ciekawe czy chłopak wchodząc do salonu tatuażu zastanowił się chociaż przez chwilę co zrobi, jeśli kiedykolwiek będzie miał do czynienia z policjantami? Czy funkcjonariusz w takiej sytuacji mógłby się na niego wypiąć? Nie przyjechać do zgłoszenia? Wyprosić z komisariatu? Co jeśli zasłoniłby się klauzulą sumienia? Podobne zarzuty padają wobec osób krytykujących na przykład WOŚP – czy rodzicom chorego dziecka powinno się odmówić leczenia na sprzęcie zakupionym przez Orkiestrę jeśli jawnie ją obrażają? Co powie chłopak do policjantów, którzy go odnajdą? Ironią losu jest, że najbardziej polega teraz na tych, których jawnie nienawidzi. Może jednak nie taki diabeł straszny jak go malują?

Oczywiście cała redakcja Bezprawnika życzy jak najszybszego i szczęśliwego zakończenia sprawy.

Po wszystkim polecamy jednak usunąć tatuaż.

Fot. tytułowa: Mohylek/Wikipedia, CC BY-SA 3.0