Przepadek pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu przy leasingu. Sprawdzamy, czy jest się czego obawiać

Firma Moto Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji
Przepadek pojazdu za jazdę pod wpływem alkoholu przy leasingu. Sprawdzamy, czy jest się czego obawiać

Choć konfiskata auta za jazdę pod wpływem alkoholu budzi wiele kontrowersji, to przepisy dalej obowiązują. Część przedsiębiorców przed ich wejściem obawiała się skutków zmian dla prowadzonej przez nich działalności. Przepadek pojazdu przy leasingu nie jest jednak możliwy. Odpowiedzialność ma bowiem sam kierujący. Skutki złamania przepisów i tak będą jednak dotkliwe.

Pomimo wątpliwości przepisy o konfiskacie aut działają

Od połowy marca w Polsce obowiązują przepisy o przepadku pojazdu w przypadku prowadzenia go w stanie nietrzeźwości. Wprowadzone jeszcze za czasów rządu Zjednoczonej Prawicy regulacje, już od momentu ich przyjęcia, budzą wątpliwości dotyczące przede wszystkim zgodności regulacji z konstytucyjnymi zasadami. Nie mniej jednak w chwili obecnej konfiskata auta jest możliwa, a przepisy działają całkiem skutecznie.

Zgodnie z sankcjami przewidzianymi przed kodeks karny sąd jest zobowiązany do orzeczenia przepadku pojazdu w sytuacji skazania kierowcy za przestępstwo uregulowane w art. 178a kodeks karnego jeżeli zawartość alkoholu w organizmie sprawcy była równa co najmniej 1,5 promila we krwi.

Dodatkowo w przypadku recydywy, a więc powrotu do przestępstwa przepadek pojazdu orzekany jest bez względu na wynik wskazywany przez alkomat. Odstąpienie od powyższych reguł jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami.

Przepadek pojazdu przy leasingu – czy to możliwe?

Treść przepisu dla osób prowadzących swoje własne pojazdy wydaje się dość jasna. Co jednak w sytuacji, gdy przestępstwa dopuszcza się kierowca, który prowadzi samochód należący do kogoś innego? Konfiskata pojazdu oznaczałaby utratę własności pojazdu przez jego właściciela za czyn zabroniony popełniony przez osobę trzecią. Taki przypadek mógłby mieć miejsce chociażby przy leasingu.

Przewidując tego typu zagrożenia ustawodawca wskazał, że gdy pojazd nie stanowi wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, orzeka się przepadek równowartości pojazdu. Za równowartość pojazdu uznaje się wartość pojazdu określoną w polisie ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo. W sytuacji braku polisy sąd samodzielnie ustala wartość rynkową, a jedynie w szczególnych przypadkach powołuje na tę okoliczność biegłego.

Tym samym firmy korzystające z leasingu nie musza obawiać się skutków wprowadzonych zmian. Odpowiedzialność za popełnione przestępstwo dotyka jedynie kierującego, który będzie musiał zapłacić wysoką karę, równą wartości pojazdu. Co ciekawe, z niezrozumiałych przyczyn ustawodawca wyłączył tę regulację w przypadku, gdy sprawca prowadził samochód służbowy. Za popełnione przestępstwo pracownikowi grozić będzie jedynie nawiązka w wysokości co najmniej 5000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Przepadku nie będzie, ale leasing może stanąć pod znakiem zapytania

Choć strony umowy leasingu nie muszą obawiać się konfiskaty pojazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości, to konsekwencje złamania tych przepisów i tak mogą być dotkliwe. Jeżeli bowiem kierującym był sam leasingobiorca to w pierwszej kolejności należy wskazać, że za popełnienie przestępstwa z art. 178a kodeksu karnego grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat. Dodatkowo sąd jest zobligowany do orzeczenia zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów bądź konkretnego ich rodzaju w wymiarze co najmniej 3 lat. Maksymalny wymiar środka wynosi jednak aż 15 lat.

Skoro więc przedsiębiorca przez kolejne lata nie będzie mógł prowadzić pojazdów to opłacalność leasingu stanie pod poważnym znakiem zapytania. W takiej sytuacji warto się zastanowić nad możliwością jej rozwiązania bądź rozważyć cesję leasingu. Co więcej, istnieje zagrożenie, że firma będąca właścicielem pojazdu uzna, że prowadzenie go w stanie nietrzeźwości stanowi rażące naruszenie umowy i sama zakończy współpracę ze skutkiem natychmiastowym. Przy takim rozwiązaniu niezbędna będzie natychmiastowe uregulowanie pozostałych do zapłaty rat leasingowych.

Co więcej, w kontekście podatkowym należy też pamiętać, że kary za jazdę pod wpływem alkoholu nie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Przedsiębiorca nie ma też możliwości odliczenia podatku VAT.