Przedsiębiorcy, którzy pracują zdalnie, a nie ze swojego biura, mogą mieć kłopoty przez nadgorliwość skarbówki

Firma Podatki Dołącz do dyskusji (47)
Przedsiębiorcy, którzy pracują zdalnie, a nie ze swojego biura, mogą mieć kłopoty przez nadgorliwość skarbówki

Ze względu na epidemię koronawirusa wiele firm zaczęło pracować zdalnie. Okazuje się jednak, że może to skutkować problemami dla przedsiębiorców – skarbówka weryfikuje adresy siedzib przedsiębiorców, a jeśli stacjonarne biuro jest zamknięte, może zdecydować się nawet na usunięcie podatnika z rejestrów NIP i VAT. 

Skarbówka weryfikuje adresy siedzib przedsiębiorców. Dla niektórych firm to oznacza kłopoty

Epidemia koronawirusa spowodowała, że wielu przedsiębiorców – jeśli tylko miało taką możliwość – zdecydowało się na zdalne prowadzenie firmy. Zarówno oni, jak i ich pracownicy, wykonują swoje obowiązki zdalnie – nie pojawiając się w biurze. Te z kolei zostają tymczasowo zamknięte, a fizyczny kontakt – utrudniony. Jak się okazuje, może to rodzić pewne problemy. Prawo.pl donosi, że skarbówka weryfikuje adresy siedzib przedsiębiorców – nawet teraz, w czasie epidemii. O ile uprawnienia skarbówki co do kontroli, czy faktycznie pod zgłoszonym adresem prowadzona jest działalność nie budzą żadnych kontrowersji, o tyle obecna praktyka może już wzbudzać pewne wątpliwości. Zwłaszcza, że logiczne wydaje się, że wizyta kontrolujących w siedzibie przedsiębiorcy może być obecnie utrudniona.

To jednak tylko jeden problem. Drugi dotyczy praktyki zawiadamiania przedsiębiorców o planowanej wizycie – albo raczej: niezawiadamiania. Okazuje się bowiem, że niektórzy przedsiębiorcy nie są nawet uprzedzani o możliwej kontroli (a powinni być), w związku z czym nie mają szans na przygotowanie się i tymczasowy powrót do biura (które nadal wynajmują na potrzeby firmy, tyle że – pracują głównie z domu). To może natomiast skutkować stwierdzeniem fikcyjności firmy, a w konsekwencji – nawet wykreśleniem przedsiębiorcy z rejestrów NIP i VAT.

Oczywiście teoretycznie pracownicy skarbówki powinni najpierw w sposób niebudzący wątpliwości ustalić, że przedsiębiorca podał fikcyjne lub fałszywe dane i w rzeczywistości nie prowadzi działalności. Jak jednak komentuje wspomniany wyżej serwis, niestety w praktyce dość często zdarza się, że pracownicy skarbówki podejmują decyzje pochopnie, w oparciu o wybiórczo zebrane dane – pozyskane właśnie na podstawie niezapowiedzianych wizyt w siedzibie firmy.

Sądy po stronie przedsiębiorców

Na szczęście jednak w takich sytuacjach sądy stają po stronie przedsiębiorców, czego przykładem jest wyrok gdańskiego WSA (sygn. akt I SA/Gd 669/21). Sąd uznał, że organ podatkowy nie przeprowadził należycie czynności dowodowych. Przedsiębiorca nie został zawiadomiony o tym, że pracownicy skarbówki mają zamiar złożyć wizytę w siedzibie jego firmy. Dodatkowo zarząd spółki nie został przesłuchany, a pracownicy nie skorzystali ze wskazanego na drzwiach siedziby firmy numeru telefonu. Zdaniem WSA w Gdańsku skarbówka zignorowała również całkowicie obecną sytuację (epidemię koronawirusa), która wymusza na wielu przedsiębiorcach zamykanie lokali firm. Tym samym przedsiębiorcy mogą liczyć na to, że sądy będą skutecznie ukrócać postępowanie skarbówki – zwłaszcza, gdy decyzja o wykreśleniu z rejestrów NIP i VAT będzie opierać się na szczątkowych informacjach.