Musimy zacząć później przechodzić na emeryturę. Praca w wieku 70 lat wcale nie musi być abstrakcją

Gorące tematy Państwo Społeczeństwo Dołącz do dyskusji (494)
Musimy zacząć później przechodzić na emeryturę. Praca w wieku 70 lat wcale nie musi być abstrakcją

Polskie społeczeństwo się starzeje, spodziewana długość życia Polaków się wydłuża. Ani zaklinanie rzeczywistości, ani rozmaite programy socjalne nie zmienia tego, że wyższy wiek emerytalny prędzej czy później stanie się koniecznością. Pytanie tylko, czy w przyszłości będziemy w ogóle posługiwać się sztywnym wiekiem emerytalnym?

Utrzymanie obecnego wieku emerytalnego w perspektywie następnych dekad jest po prostu niemożliwe

W 2017 r. rząd Zjednoczonej prawicy zrealizował swoją sztandarową wówczas propozycję obniżenia wieku emerytalnego. Ponownie kobiety mogą przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat a mężczyźni po ukończeniu 65 roku życia. Tym samym cofnięto niezwykle niepopularną decyzję poprzedników o podniesieniu go do 67 roku życia dla obydwu płci. Niestety, zmiany demograficzne są nieubłagane. Prędzej czy później wyższy wiek emerytalny stanie się koniecznością.

Portal 300gospodarka.pl opublikował obszerny wywiad z Pawłem Dobrowolskim, główny ekonomistą Polskiego Funduszu Rozwoju. Jednym z głównych tematów tej rozmowy była przyszłość polskiego systemu emerytalnego. Obecnie wszystko wskazuje na to, że w perspektywie kilku dekad zmieni się on praktycznie nie do poznania.

Tendencje demograficzne w naszym kraju są dość nieubłagane. Społeczeństwo się starzeje. To oznacza mniejszy odsetek osób w wieku produkcyjnym, którzy składają się na system emerytalny. Rośnie za to liczba jego potencjalnych beneficjentów. Co więcej, wydłuża się także przewidywana długość życia – a także relatywnej sprawności osób w wieku podeszłym.

Utrzymanie obecnych regulacji w dłuższej perspektywie może być po prostu niemożliwe. Skąd w końcu państwo miałoby wziąć na to pieniądze? Masowa migracja do Polski niekoniecznie wydaje się preferowanym rozwiązaniem, warto także wziąć pod uwagę odpływ rodzimej siły roboczej do innych, bogatszych gospodarek.

Polakom wyższy wiek emerytalny nie pasował, więc Zjednoczona Prawica go obniżyła – tymczasem Europa robi dokładnie na odwrót

Trzeba przyznać, że jest to problem, z którym mierzą się właściwie wszystkie nowoczesne gospodarki. Wyższy wiek emerytalny stopniowo wdrażają Niemcy, na takie posunięcie zdecydowała się także Rosja. W Europie Zachodniej państwa celują raczej w przedział pomiędzy 65 a 70 rokiem życia. Władimir Putin postanowił wprowadzić rozwiązania żywcem zaczerpnięte ze współczesnej Polski – co i tak oznacza podwyższenie wieku emerytalnego w Rosji o 5 lat dla obydwu płci.

Obniżenie wieku emerytalnego w Polsce stanowi swego rodzaju płynięcie pod prąd. Nie da się ukryć, że zadecydowały o tym względy czysto polityczne. Nie ma jednak powodu, by w tym przypadku wieszać psy na obecnej ekipie rządzącej. Nawet jeśli sama decyzja w długiej perspektywie stanowi błąd. Nastroje społeczne odnośnie podwyższenia wieku emerytalnego były jednoznaczne, sposób przeprowadzenia reformy skandaliczny. Zwłaszcza, że elementem reformy emerytalnej były niejasne manewry związane z pieniędzmi zgromadzonymi w OFE.

Okazuje się jednak, że wyższy wiek emerytalny wcale nie musi być złą wiadomością dla przyszłych emerytów. Im dłużej pracujemy, tym wyższa będzie nasza emerytura – to swego rodzaju oczywistość w każdym systemie wiążącym wysokość opłacanej składki z przyszłymi wypłatami.

Warto jednak zauważyć, że szybka rezygnacja z aktywności zawodowej może przynieść w przyszłości emeryturę wręcz głodową. Dotyczy to przede wszystkim osób kiepsko zarabiających, w okolicach płacy minimalnej. Szczególnie dotkliwie odczuwają to kobiety.

Wyższy wiek emerytalny, zwłaszcza traktowany w bardzo elastyczny sposób, może nie do poznania zmienić także rynek pracy

Co jednak, jeśli chcemy pozostać aktywni zawodowo tak długo, jak się tylko da? Rosnąca spodziewana długość życia i realna możliwość pozostania dłużej w dobrym zdrowiu sprawiają, że dalsza praca w okolicach 70 roku życia wcale niekoniecznie musi być abstrakcją. To z kolei automatycznie oznacza dłuższy okres składkowy i wyższe świadczenie, kiedy zdecydujemy się faktycznie przejść na emeryturę.

Od strony systemowej patrząc: im dłużej pracujemy, tym mniej obciążamy system emerytalny. To z kolei pozwala mu trwać – i dzięki temu mamy szansę na jakiekolwiek emerytury w przyszłości. Równocześnie aktywność zawodowa seniorów pozwoli gospodarce jakość funkcjonować pomimo dalszego starzenia się społeczeństwa i potencjalnego spadku populacji.

Paweł Dobrowolski postawił jedną interesującą tezę: wyższy wiek emerytalny wcale nie musi być sztywną datą zapisaną w ustawie. Warto bowiem pamiętać, że możliwość przejścia na emeryturę jest przywilejem a nie obowiązkiem. Jeżeli czujemy się na siłach i chcemy dłużej pracować, to właściwie czemu by nie? Ten sposób myślenia potwierdza skądinąd orzecznictwo sądowe. Niestety, praktyka chociażby w szeroko rozumianej administracji zakłada przy zwolnieniach typowanie w pierwszej kolejności osoby, które osiągnęły wiek emerytalny.

Możliwość dłuższego świadczenia pracy przez seniorów, połączona z koniecznością po stronie pracodawców wymuszonej przez zmiany demograficzne, może zupełnie przemodelować także rynek pracy. „Młody dynamiczny zespół” może się w końcu stać luksusem, na który mało kto będzie mógł sobie pozwolić. Przedsiębiorcy będą musieli dostosować funkcjonowanie swoich firm do realiów pracy z osobami w podeszłym wieku.