Tesco zamyka część swoich sklepów internetowych

Zakupy Dołącz do dyskusji (391)
Tesco zamyka część swoich sklepów internetowych

Podczas gdy na świecie najzupełniej na serio prowadzone są testy z użyciem dronów do dostarczania zakupów, w Polsce znana sieć marketów zamyka niemal połowę ze swoich sklepów internetowych. Zakupy przez internet w Tesco odchodzą do lamusa?

Obecnie przez internet można kupić wszystko (nawet to, co jest przez prawo zakazane). Już co trzeci Polak kupuje w sieci, a wartość sprzedaży zbliża się do kwoty 40 miliardów złotych. Coraz więcej firm dotąd przywiązanych do tradycyjnych form sprzedaży, jak sieci dyskontów, przymierza się do świadczenia swoich usług drogą elektroniczną.

Zakupy przez internet w Tesco pieśnią przeszłości?

Już teraz w wielu polskich miastach można zrobić zakupy spożywcze nie ruszając się z domu. Paroma kliknięciami myszki możemy złożyć zamówienie np. w Piotrze i Pawle czy Leclercu. Usługę taką oferuje również Tesco – jedna z największych sieci hiper- i supermarketów. Jak wyczytamy na stronie firmy:

Aktualnie dostarczmy zakupy w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie, Łodzi, Opolu, Poznaniu, Gliwicach, Zabrzu, Bielsku-Białej, Krakowie, Katowicach, Chorzowie, Rudzie-Śląskiej, Knurowie, Mikołowie, Gdyni, Sopocie, Kielcach, Szczecinie, Bydgoszczy, Częstochowie, Tychach, Bytomiu, Rybniku, Gdańsku oraz Zielonej Górze.

Z 26 lokalizacji (z czego część to po prostu fragmenty metropolii śląskiej czy trójmiejskiej) w najbliższym czasie zniknie aż 6 miast, w których można było zamówić bułki i płyn do podłóg za pośrednictwem serwisu Tesco Ezakupy. Możliwości takiej zostaną pozbawieni mieszkańcy:

  • Częstochowy,
  • Kielc,
  • Łodzi,
  • Opola,
  • Rybnika,
  • Zielonej Góry.

Pewną wskazówką takiego, a nie innego stanu rzeczy jest to, że Tesco w ramach zwolnień grupowych zwolni w skali kraju blisko 700 osób, a także zamknie dwa sklepy: w Olecku i Piotrkowie Trybunalskim. Wygląda zatem na to, że to nie zacofanie techniczne Polaków, ale ogólnie zmniejszająca się popularność marki Tesco (a być może nawet wycofanie się z polskiego rynku) powoduje wycofanie się z nowoczesnych udogodnień.

Ciekawe, czy inne sieci wykorzystają absencję rywala, i zachęcą Polaków do zakupów spożywczych przez internet. A Wy korzystacie z takich usług?