Polskie przepisy od niedawna dopuszczają zawarcie umowy zrzeczenia się zachowku za życia spadkodawcy. Rozwiązanie to pozwala nie tylko wyeliminować wieloletnie spory sądowe, ale również zabezpieczyć wolę spadkodawcy jeszcze za jego życia.
Umowa zrzeczenia się zachowku
Zrzeczenie się zachowku może nastąpić na skutek kilku podjętych rozwiązań — upływu terminu przedawnienia do zapłaty, zawarcia ugody pomiędzy uprawnionym i zobowiązanym czy zwolnienia z długu. Każde z nich wiąże się jednak z następstwem śmierci spadkodawcy, a co za tym idzie, nie może być podjęte za jego życia. Przez wiele lat było to źródło wielu nieporozumień, ale również problemów i wieloletnich batalii sądowych. Dzięki nowelizacji przepisów z maja 2023 roku do prawa spadkowego została wprowadzona — już bezdyskusyjnie — umowa pozwalająca na zrzeczenie się zachowku, którą może zawrzeć spadkodawca z potencjalnym pominiętym spadkobiercą.
W praktyce umowa pozwala na zrzeczenie się prawa do zachowku na takich samych zasadach, jak przy zrzeczeniu się spadku. Jest to umowa zawierana pomiędzy przyszłym spadkodawcą, a uprawnionym do zachowku spadkobiercą ustawowym. Musi być ona zawarta w formie aktu notarialnego. Przepisy dają możliwość zrzeczenie się prawa do zachowku w części albo w całości. Taka umowa jest wiążąca po śmierci spadkodawcy.
Jak uchronić się przed zapłatą zachowku?
Wprowadzenie do prawa spadkowego możliwości dotyczącej zachowku jest oczywiście bardzo pomocne w sytuacji, gdy mamy do czynienia z dużym rodzinnym majątkiem, w tym np. dziedziczeniem przedsiębiorstw. Konieczność zapłaty zachowku niejednokrotnie bardzo mocno trzęsła rodzinnymi finansami, a czasami również doprowadzała do konieczności sprzedaży spadku.
Umowa powróciła do przepisów prawa spadkowego. Przez wiele lat, jeszcze przed umieszczenie literalnego brzmienia przepisu, prawo do zawarcia takiej umowy wywodzono z przepisów dotyczących zrzeczenie się dziedziczenia. Zdanie to podzielił Sąd Najwyższy w uchwale z 2017 roku, kiedy to dopuścił zawieranie umów dotyczących zrzeczenia się dziedziczenia i prawa do zachowku jeszcze za życia spadkodawcy. Takie rozwiązanie budziło jednak sporo kontrowersji, które zostały przerwane ostatecznie wprowadzeniem nowego brzmienia artykułu 1048 Kodeksu cywilnego.