Przeczesuję sobie od czasu do czasu rynek lokat i tym razem zaintrygowała mnie nowa promocja banku ING.
Wszyscy załamują ręce nad trudnym losem osób z kredytami hipotecznymi, ale trochę zapomina się o tym, że bardzo mocno cierpią osoby, które oszczędzały pieniądze w gotówce. Z jednej strony od dzieciństwa uczy się nas jak ważne jest oszczędzanie, a potem gdy przychodzi co do czego i inflacja pożera nasze oszczędności, społeczeństwo krzyczy „dobrze tak, tym bogolom…”.
Mając to na uwadze, staram się śledzić informacje o lokatach w bankach. Po kilku latach żałosnego wręcz oprocentowania lokat teoretycznie odkładanie pieniędzy w banku mogłoby się opłacać. Teoretycznie, ponieważ tak naprawdę obecne oprocentowanie lokat jest grubo poniżej poziomu inflacji. Więc i tak tracimy pieniądze, po prostu nie 17 proc. w skali roku, tylko na przykład 11 proc. Wielki sukces…
Rynkowych ofert lokat jest sporo
Nie brakuje też dobrych ofert na konto oszczędnościowe. Zapewne we wstępie do tego artykułu przywitał Was banner Banku Pekao, które oferuje od jakiegoś czasu bardzo ciekawe konto oszczędnościowe i sukcesywnie tę ofertę poprawia. Sporo pisaliśmy też o w mojej ocenie naprawdę fajnej ofercie lokaty w mBanku, „bank” rozbił BOŚ Bank dając 7 proc. i mało limitów, ale przestali nadążać z obsługą wniosków. Polecam też pochylić się nad naszym tekstem o lokacie Banku NowegoS.A., o której napisałem, że „za te 7,2% żal oddawać dane osobowe”. Tym niemniej odsyłam do artykułu na ten temat, bo wskazuję tam dość interesującą lokatę pocieszenia.
Bank ING oferuje zamiast lokaty konto oszczędnościowe
W paru ostatnich dniach głośno zrobiło się na temat konta oszczędnościowego ING. To oferuje oprocentowanie na poziomie 5 proc. przez 3 miesiące, dla kwoty poniżej 200 000 zł. Czyli propozycja trochę ustępuje tej ofercie od mBanku, ale nieznacznie. Promocja trwa przez tydzień – od wczoraj do 21 czerwca.
Oferta adresowana jest do osób, które wcześniej w ramach Banku ING nie prowadziły aktywnie konta oszczędnościowego (mogły mieć, ale musiało ono – wybaczcie bezpośredniość – leżeć odłogiem). Regulamin oferty wskazuje też, że z oferty nie mogą korzystać przedsiębiorcy. Mam tu szczerze mówiąc spore wątpliwości co do tego jak bardzo radykalnie bank traktuje ten punkt regulaminu. Wydaje mi się – mogę się mylić – że bankowi chodziło po prostu o to, że otwarte konto oszczędnościowe nie może być sprzężone z kontem firmowym, a nie że ktoś sobie prowadzi działalność gospodarczą, ma konto firmowe w Pekao i to go już kompletnie dyskredytuje. Ale oczywiście najlepiej – co do interpretacji – upewnić się u samego banku.
Pieniądze odkładamy na koncie oszczędnościowym na 3 miesiące i przez ten czas naliczane jest od nich oprocentowanie. Maksymalna kwota objęta promocyjnym oprocentowaniem 5 proc. to 200 000 złotych i możemy sobie pozwolić na tylko jedno takie konto.
Szału nie ma, ale nie są to też warunki bardzo złe. Część osób posiadających spore oszczędności w gotówce ma dziś problem ze znalezieniem dobrze oprocentowanych lokat lub kont oszczędnościowych. Lub też na przykład ich bank mówi im, że „promocje dotyczą tylko nowych klientów” i wtedy rozpoczyna się podróż w poszukiwaniu ciekawej oferty od konkurencji. Dlatego też poniżej zamieszczamy porównywarkę lokat i kont oszczędnościowych – może tam znajdziecie coś dla siebie w tym odpowiedź na odwieczne pytanie lokata czy konto oszczędnościowe.