Unia chce żebyśmy jedli więcej owadów, ale w Polsce świerszczy się słucha – nie zjada

Zakupy Zdrowie Dołącz do dyskusji (302)
Unia chce żebyśmy jedli więcej owadów, ale w Polsce świerszczy się słucha – nie zjada

Jedzenie owadów zdecydowanie nie jest zakorzenione w naszej kulturze. Najwyraźniej jednak czas to zmienić. Od 1 stycznia 2018 r. owady i ich części mogą być sprzedawane w polskich sklepach, jako „nowa żywność” obok nasion chia, czy nano-żywności.  

Jedzenie owadów w batoniku i poza nim

Zgodnie z nowym rozporządzeniem Unii Europejskiej, owady mogą być sprzedawane w sklepach jako żywność. Warunkiem jest uzyskanie stosownego zezwolenia od Komisji Europejskiej. Wyjątek stanowią owady, które już przed wejściem przepisów w życie, były powszechnie spożywane na terytorium Unii Europejskiej. Fakt ten będzie musiał jednak udowodnić przedsiębiorca.

Wprowadzenie regulacji było odpowiedzią na nieuregulowany dotychczas prawny status owadów jako żywności. Do tej pory eksperci byli w tej kwestii podzieleni. Jedni uważali, że owady są żywnością i mogą na tej podstawie być sprzedawane, tak samo jak zwierzęta gospodarskie. Inni uważali natomiast, że stanowią one tzw. „nową żywność” i do ich sprzedaży konieczne jest zezwolenie wydawane przez Komisję Europejską. Jeszcze inni stali na stanowisku, że owady w żadnym stopniu nie stanowią żywności i nie mogą być sprzedawane.

Obecne przepisy mają rozwiać wątpliwości: owady można sprzedawać jako żywność i konsumować.

Jedzenie owadów – przepisy od 2018

To co dla nas jest jeszcze abstrakcją, gości już na talerzach Brytyjczyków, Francuzów i Holendrów. To właśnie w tych krajach jada się owady już od pewnego czasu. Wśród przysmaków wymieniane są np. szarańcze, larwy drewnojada, mącznika, świerszcze. Z wykorzystaniem owadów produkuje się batoniki, burgery, a nawet czekoladę. Produkty z owadów są postrzegane głównie jako źródło białka oraz przysmaki pozwalające jednocześnie troszczyć się o środowisko

Już w 2015 roku analitycy New Nutrition Business przewidywali, że w ciągu 15 lat europejski rynek na tym polu wart będzie blisko 250 mln funtów.

Na fali rozgłosu jaki zyskało owadzie białko powstał nawet kilka firm – startupów, w tym także polska firma Ronzo, próbująca przebić się na rynku sprzedażą przez internet batonów, musli i suplementów na bazie mąki ze świerszczy.

Unia chce zmienić nasze przyzwyczajenia

Zarówno ONZ, jak i Unia Europejska od pewnego czasu postulują zmianę naszych przyzwyczajeń kulinarnych. Jedzenie owadów ma ich zdaniem pomóc w walce z głodem i zanieczyszczeniami. Jako dodatkowy plus wskazują także pozytywne oddziaływania na naszą wagę.

Jedno jest pewne zastąpienie kotletów z wieprzowiny, kotletami z larw to nie tyle zmiana prawna, co kulturowa, a ta zwykle trwa pokolenia.