Mam kredyt frankowy i zastanawiam się, czy orzeczenie TSUE coś zmieniło?

Finanse Nieruchomości Prawo Dołącz do dyskusji (110)
Mam kredyt frankowy i zastanawiam się, czy orzeczenie TSUE coś zmieniło?

Na pewno słyszeliście o głośnym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie frankowiczów (C-260/18) w sprawie Państwa Dziubak. Pewnie zastanawiacie się co on oznacza dla was – „Frankowiczów”. Krążą głosy, że to nic nie zmienia (głównie wypowiadane przez Związek Banków Polskich). Krążą tez głosy, że oznacza to wygraną każdego „Frankowicza”.

Żadne z powyższych twierdzeń nie jest prawdziwe. Choć drugie z nich jest o wiele bliższe prawdy. To orzeczenie nie wiąże wszystkich polskich sądów bezpośrednio we wszystkich sprawach frankowych – wiąże tylko w sprawie Państwa Dziubak. Ale! Stanowi ono niezwykle ważną wskazówkę dla wszystkich polskich sądów, jak stosować unijne prawo konsumenckie. I prawdą jest też, że wiele sądów zawieszało sprawy frankowe oczekując właśnie na ten wyrok. Zresztą po zapadnięciu tego orzeczenia, w niemal wszystkich sprawach sądy się na niego powołują wskazując, że TSUE jasno powiedział co można robić, a czego nie można.

A co w zasadzie powiedział TSUE? Przede wszystkim powiedział, że waszych umów nie można plombować żadnymi innymi kursami. Czyli jeśli wyrzucimy indeksację do kursu franka z umowy to albo umowy nie da się wykonywać i trzeba ją uznać za nieważną, lub umowę da się wykonywać, ale jako umowę złotówkową z oprocentowaniem opartym o LiBOR (czyli o wiele korzystniejszym). Konkretne skutki każdej z opcji były już przez nas tłumaczone w artykule „Mam kredyt frankowy i nie wiem czy warto coś z tym zrobić.” Dla nas ważne jest to, że sąd polski w miejsce niedozwolonej indeksacji nie może wstawić np. kursu średniego NBP, czy kursu „sprawiedliwego”.

Podsumowując, te sprawy są dalej bardzo skomplikowane i wymagają ogromnego nakładu pracy i bieżącego dostosowywania argumentacji do zmieniającej się rzeczywistości, ale TSUE dało „Frankowiczom” wyraźne zielone światło. Warto podkreślić, że co prawda był to pierwszy wyrok wspomnianej instytucji odnośnie sytuacji kredytobiorców polskich, niemniej jednak odnośnie „Frankowiczów” w innych krajach (m. in. na Węgrzech) TSUE wypowiadał się już wielokrotnie. Nie jest więc tak, że jest to jakieś przełomowe orzeczenie. Zostało po prostu potwierdzone dotychczasowe stanowisko w którym wskazano, że polskie prawo w żadnym zakresie w tym się nie różni. Po tym wyroku ruszyła kolejna lawina pozwów, a polskie orzeczenia po nim zapadłe napawają zdecydowanym optymizmem.

Kontakt z naszymi ekspertami

Współpracujemy z warszawskimi prawnikami, którzy mają doświadczenie oraz sukcesy w sprawach frankowych.

[contact-form-7 id=”1246″ title=”Kontakt z nami”]

DOKUMENTY POTRZEBNE DO PRZEPROWADZENIA BEZPŁATNEJ ANALIZY

W odpowiedzi na formularz kontaktowy będziemy potrzebowali dodatkowych informacji. Warto przygotować je jeszcze wcześniej:

  1. Skan umowy kredytu (najlepsza opcja)
  2. Ewentualnie możecie Państwo wysłać następujące dane:
  • nazwę banku,
  • wysokość udzielonego kredytu,
  • datę zawarcia umowy kredytu,
  • okres kredytowania,
  • marża Banku.

ANALIZA UMOWY:

  1. Jest bezpłatna.
  2. Otrzymujecie ją Państwo w ciągu 2 dni roboczych od momentu przesłania skanu umowy kredytu lub niezbędnych do przeprowadzenia analizy danych.
  3. W analizie proponujemy Państwu możliwe warianty dochodzenia roszczeń względem banku, tj. wariant dot. nieważności umowy kredytu albo jej odfrankowienia (kredyt złotowy oprocentowany LIBOR-em i marżą banku).
  4. Analiza zawiera informację na temat orientacyjnych wysokości Państwa roszczeń względem banku (w zależności od wariantu).

Wpis we współpracy z Unilegal sp. z o. o.