Polacy bardzo dbają o swoją prywatność w sieci, chyba że akurat można dostać 5 zł zniżki, to wtedy wyślą ci nawet login do banku

Prywatność i bezpieczeństwo Technologie Dołącz do dyskusji
Polacy bardzo dbają o swoją prywatność w sieci, chyba że akurat można dostać 5 zł zniżki, to wtedy wyślą ci nawet login do banku

Oto Polska właśnie – kraj, gdzie ochrona prywatności jest na ustach każdego, ale w praktyce… cóż, nieco inaczej to wygląda.

W świetle najnowszych badań Sophos, które wzięły pod lupę zachowania Polaków w mediach społecznościowych, wyszło na jaw, że choć 80% z nas trzyma swój PESEL i hasła w tajemnicy, to już w zamian za zniżkę na zakupy, nagle stajemy się hojni w dzieleniu się naszymi danymi. Cóż, taka nasza polska natura: ostrożni, ale jednak łasi na promocje.

Badanie przeprowadzone przez Sophos pokazało, że Polacy zaskakująco lekceważą bezpieczeństwo swojego adresu e-mail – tylko co czwarty z nas traktuje go jak informację wrażliwą. Można by pomyśleć, że w dobie cyfrowego świata, gdzie nasz adres e-mail jest kluczem do wielu drzwi, będziemy bardziej ostrożni. Ale nie, to przecież tylko e-mail, prawda? Co może się stać?

Polak chroni swoją prywatność, ale chętnie ją tanio sprzeda

Jednak prawdziwe oblicze polskiej troski o prywatność ujawnia się, gdy w grę wchodzą zniżki. Aż połowa z nas bez zastanowienia rejestruje się w sklepach internetowych, podając swoje dane osobowe, tylko po to, by dostać rabat. Chester Wisniewski, dyrektor ds. technologii w firmie Sophos, zauważa, że to niebezpieczne zachowanie, które może prowadzić do kradzieży tożsamości czy oszustw finansowych. Ale kto by się tym przejmował, kiedy na horyzoncie pojawia się obietnica oszczędności, prawda?

Najbardziej zdumiewające jest to, że największą troskę o prywatność wykazują osoby po 55. roku życia oraz te z wyższym wykształceniem. W młodszych grupach wiekowych prywatność zdaje się być mniej istotna – tylko 16% osób w wieku 18-24 lata uważa swoje imię i nazwisko za poufne. A przecież to właśnie młodzi powinni być najbardziej świadomi zagrożeń cyfrowego świata.

Oczywiście, nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Są tacy, którzy dbają o swoje dane jak o największy skarb. Jednak zaskakująco duża liczba Polaków wciąż daje się złapać na proste sztuczki marketingowe. Wystarczy obietnica zniżki, a już zapominamy o wszelkich zasadach bezpieczeństwa.

Niezależnie od tego, jak bardzo cenisz swoją prywatność, warto pamiętać, że w internecie nic nie jest za darmo. Jeśli nie płacisz pieniędzmi, płacisz danymi – a to często może okazać się znacznie droższe. Więc następnym razem, gdy zobaczysz kuszącą ofertę zniżkową, zastanów się dwa razy, zanim podzielisz się swoim adresem e-mail czy datą urodzenia. Bo w końcu, czy ta zniżka jest naprawdę warta ryzyka?