Na południu USA znów będzie można nosić maski. Zakazano tego w obawie przed Ku Klux Klanem

Na wesoło Zagranica Dołącz do dyskusji (427)
Na południu USA znów będzie można nosić maski. Zakazano tego w obawie przed Ku Klux Klanem

Przez siedem dekad w amerykańskim stanie Georgia prawo do noszenia masek w miejscach publicznych było ograniczone. To miała być metoda na walkę z rasistowskimi organizacjami. Władze stanowe postanowiły jednak przepisy zmienić – w końcu teraz koronawirus jest groźniejszy niż Ku Klux Klan.

Władze na całym świecie zachęcają swoich obywateli do noszenia masek. Nic dziwnego – w końcu według ekspertów to całkiem skuteczna metoda na walkę z koronawirusem.

Jednak w amerykańskim stanie Georgia był problem. W przeszłości w tym stanie prężnie działały organizacje rasistowskie, z Ku Klux Klanem na czele. A członkowie grupy uwielbiali nosić białe stroje z kapturami – ponoć miało to symbolizować „dusze poległych Konfederatów”.

W 1951 roku, na fali walki z KKK, władze stanu zakazały noszenia masek w miejscach publicznych. To był ich sposób na walkę ze zgromadzeniami grupy. Przepis ostał się 70 lat, jednak teraz został zawieszony – chociaż tylko czasowo.

Prawo do noszenia masek. KKK mniej groźny od wirusa

Gubernator stanu Brian Kemp napisał na serwisie społecznościowym, że pozwala mieszkańcom nosić maski – oczywiście po to, by walczyć z koronawirusem. – Nikt się teraz nie powinien obawiać, że dostanie za to karę – dodał Kemp we wpisie.

Można więc teraz nosić maskę, maseczkę, kaptur, lub „urządzenia ochronne”, które zasłaniają twarz lub jej fragment.

Jak rzadko kiedy, nowe rozwiązanie poparły wszystkie liczące się w Georgii partie polityczne. Odetchnęli też oczywiście sami obywatele tego południowego stanu.

A w Georgii, podobnie jak w całym kraju, koronawirus to obecnie największy problem. Sytuacja nie jest może tak dramatyczna, jak w stanie Nowy Jork, ale liczby też budzą grozę. Stan ma niemal 15 tys. potwierdzonych przypadków, a na COVID-19 zmarło tam już około 550 osób.

Tymczasem KKK jest obecnie organizacją dość marginalną. Sto lat temu organizacja mogła mieć nawet 6 mln członków. Dziś szacuje się, że działa kilkadziesiąt grup, identyfikujących się jako Klan. Jednak należy do nich w USA łącznie nie więcej niż od 6 do 8 tys. osób.