W rządzie trwają pracę nad rewolucją w przyznawaniu prawa do rent. Zamiast po prostu wypłacać pieniądze, ZUS ma zachęcać do podejmowania takiej pracy, którą chory mógłby spokojnie wykonywać pomimo niepełnosprawności.
Trzeba przyznać, że ten pomysł jest dość rewolucyjny i jeśli wejdzie w życie, to kompletnie zmieni sposób, w jaki patrzymy na przyznawanie rent. Dla społeczeństwa ogromnie przyspawanego i przyzwyczajonego do socjalnego rozdawnictwa to może być ogromny szok i kto wie, czy nie przyczyni się do większej ilości zawałów. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że założenia pomysłu mają ręce i nogi.
Renta ZUS – nie każde schorzenie całkowicie eliminuje z możliwości pracy
Bo o ile rezygnacja z prostego, co do zasady, wypłacania pieniędzy na rzecz premiowania zatrudnienia w innym zakresie to krok w dobrą stronę, to wielu obawia się, że nie stoi za tym nic innego jak chęć przyoszczędzenia. Tak o nowych zasadach przyznawania rent wypowiedziała się prezes ZUS.
Dziś renciści dostają orzeczenie o całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy. W przyszłości mogą otrzymać wskazanie, w jakim zakresie mogą być aktywni zawodowo, czyli np. że mogą pracować przy komputerze, ale nie fizycznie, przenosząc towary. – Założyliśmy, że celem wyjściowym orzekania jest szukanie potencjału i możliwości osoby ubiegającej się o rentę
W praktyce to jednak dość złożony system orzekania o zdolności, bądź niezdolności do pracy. Oczywiście jest tak, że osoba, której amputowano nogi i przez to porusza się na wózku inwalidzkim, w zupełności może wykonywać pracę przed komputerem. Ciężko jest zatem stwierdzić, że jest całkowicie niezdolna do pracy. W myśl nowych zasad orzekania taka osoba zostałaby uznana za zdolną do pracy w tym właśnie zakresie. To bardzo racjonalne podejście.
Renta z ZUS po nowemu – szykuje się rewolucja
Zupełnie inną kwestią jest to, jak nasze społeczeństwo zareaguje na takie zmiany. Nie mam wątpliwości co do tego, że pomysł zostanie jednomyślnie zmieszany z błotem. Polski Związek Emerytów i Rencistów już teraz grzmi, że ZUS pozbawi ludzi środków do życia. Nie da się ukryć, że te obawy są przynajmniej częściowo uzasadnione. Nie ma chyba osoby, która nie słyszała o przypadkach „cudownych uzdrowień” jakich dokonują orzecznicy ZUS. Pamiętajmy jednak, że ci sami cudotwórcy z ZUS odzyskali 100 milionów złotych po kontrolach zwolnień lekarskich.
Być może czasy kombinowanych rent tylko po to, aby zyskać stałe źródło (niskiego, ale jednak) odchodzi do lamusa? Dużo zależy jednak od szczegółowych zasad orzekania o przyznawaniu rent, a na nie przyjdzie nam jeszcze pewnie trochę poczekać.