Przedsiębiorco – szykuj konto w social media lub zrób miejsce na stronie internetowej. Jeśli dostaniesz pieniądze z tarczy, będziesz musiał „reklamować” PFR

Finanse Firma Dołącz do dyskusji (152)
Przedsiębiorco – szykuj konto w social media lub zrób miejsce na stronie internetowej. Jeśli dostaniesz pieniądze z tarczy, będziesz musiał „reklamować” PFR

Tarcza finansowa 2.0 PFR jest przyznawana na warunkach mniej korzystnych niż w przypadku pierwszej tarczy finansowej. Z pomocy nie skorzysta wiele firm, ponieważ charakterystyczne dla ich branż jest zatrudnianie na podstawie umowy zlecenia. To jednak nie wszystko – problemów jest znacznie więcej. Dodatkowo PFR domaga się od przedsiębiorców specyficznej „reklamy” – i to pod groźbą odebrania subwencji.

Tarcza finansowa 2.0 – obowiązek reklamowania PFR?

Tarcza finansowa 2.0 jest pełna zapisów, które wzbudzają wątpliwości przedsiębiorców. Spore trudności mogą na przykład sprawić kwestie związane z przedsiębiorstwami partnerskimi i powiązanymi. Uwagę przedsiębiorców, którzy zamierzają skorzystać z pomocy, powinien zwrócić też zapis dotyczący… specyficznego promowania Polskiego Funduszu Rozwoju.

Wystarczy zajrzeć do regulaminu tarczy PFR 2.0 i odszukać paragraf 14 (czyli Zobowiązania beneficjenta). Szczególnie interesujący jest ust. 1 lit. i). Beneficjent zobowiązuje się bowiem

do umieszczenia na swojej stronie internetowej lub na koncie w mediach społecznościowych, w miejscu widocznym dla osób odwiedzających, informacji o uzyskaniu Subwencji Finansowej wraz ze wskazaniem, że podmiotem udzielającym wsparcia był PFR oraz utrzymywania tej informacji przez okres 12 miesięcy od dnia udzielenia Subwencji Finansowej (o ile Beneficjent posiada stronę internetową lub konto w mediach społecznościowych)

Można zatem stwierdzić, że nowa tarcza finansowa wprowadza wręcz obowiązek „reklamowania” PFR – bo tak chyba można nazwać sytuację, gdy Fundusz domaga się umieszczania informacji o podmiocie udzielającym wsparcia. Oczywiście jest niemal pewne, że firmy, które skorzystają z subwencji, informację umieszczą gdzieś na dole strony internetowej, a nie w social media. Nie zmienia to jednak faktu, że można to traktować jak obowiązek bardzo specyficznego promowania PFR (bo w jakim innym celu przedsiębiorca miałby umieszczać wymaganą informację?).

Jeśli beneficjent nie wywiąże się z podanego wyżej warunku, konieczny może być zwrot otrzymanych środków z tarczy. Co zresztą jeszcze ciekawsze, PFR ma prawo do wypowiedzenia umowy w trybie natychmiastowym, bez zachowania jakiegokolwiek okresu wypowiedzenia. Wystarczy, że beneficjent naruszy jakikolwiek punkt umowy/regulaminu tarczy.

Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni głównie do informacji o realizowaniu projektu ze środków unijnych

Unijne dofinansowanie może rodzić obowiązki informacyjne – chociaż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. O ile jednak jesteśmy przyzwyczajeni do pojawiających się w przestrzeni informacji np. o realizacji projektu ze środków unijnych, o tyle raczej nie mamy okazji do czytania na stronach przedsiębiorców, że otrzymali dofinansowanie z państwowych instytucji. I to w dodatku nie na konkretny projekt – tylko w ramach pomocy państwowej. Wymóg przygotowany przez PFR jest zatem co najmniej dziwaczny. Interesujące jest też to, że przedsiębiorca może właściwie w łatwy sposób obejść obowiązek narzucony przez Fundusz. Wystarczy, że nie będzie miał strony internetowej lub konta firmy w social media. Inna sprawa, że nikt, kto już taką stronę lub konto ma, nie będzie ich usuwać tylko po to, by nie być zmuszonym do zamieszczenia informacji o subwencji z PFR.

Fundusz zyskał zatem w łatwy sposób mnóstwo dodatkowej przestrzeni w internecie. Mimo wszystko na stronach będzie się przecież pojawiała wzmianka o PFR jako podmiocie wspierającym polskich przedsiębiorców. Czy to jednak faktycznie przyniesie jakieś realne korzyści wizerunkowe Funduszowi? O to można się spierać.