Już niedługo wprowadzone mogą zostać spore zmiany dotyczące zadłużonych. Posłowie chcą, by chroniona od potrąceń nie była już cała pensja minimalna, a jedynie jej 85%. Ma to sprawić, że praktycznie niemożliwe byłoby unikanie jakiegokolwiek spłacania zaległości, tak jak ma to miejsce obecnie. Zmiana kwoty wolnej od potrąceń miałaby wejść w życie sześć miesięcy po przyjęciu ustawy, więc raczej jest to coś, co nas czeka najszybciej w 2023 roku.
Obecnie zasady są takie, że jeżeli komornik chce zająć wynagrodzenie pracownika i nie dotyczy to alimentów, ale innych długów, jak np. niepopłacone raty lub rachunki za prąd, to nie może tego zrobić, jeżeli ktoś zarabia minimalne wynagrodzenie. Ustawodawca uznał bowiem, że skoro wyznacza daną kwotę jako pewne minimum, to jest to kwota, którą zatrudniony musi mieć do dyspozycji, niezależnie od długów.
Pojawił się jednak pomysł, by to zmienić. Wpłynął projekt ustawy, który zamierza znowelizować Kodeks Pracy. W nowym brzmieniu art. 87(1) miałby następującą treść:
§ 1. Wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę
w wysokości:
1) 85% minimalnego wynagrodzenia za pracę,
zamiast obecnego brzmienia:
§ 1. Wolna od potrąceń jest kwota wynagrodzenia za pracę
w wysokości:
1) minimalnego wynagrodzenia za pracę,
Taka mała zmiana, miałaby w zamyśle ograniczyć łatwość, z jaką obecnie unika się egzekucji długów. W tym momencie bowiem, bardzo często jest tak, że gdy pojawia się komornik, to pracownik zaczyna od danego momentu zarabiać pensję minimalną, a resztę wynagrodzenia otrzymuje on „pod stołem”. Tym samym cała ta kwota jest chroniona.
Zmiana kwoty wolnej od potrąceń miałaby zwiększyć szanse dłużników na odzyskanie zaległości
Wprowadzenie zmian, przez które kwota wolna od potrąceń wynosiłaby jedynie 85% wynagrodzenia, sprawiłoby że unikanie jakiejkolwiek spłaty zadłużenia byłoby niemożliwe. Oczywiście te 15%, które szłoby na spłatę długów, to nie są ogromne kwoty. Wynagrodzenie minimalne od 2022 roku ma wynosić około 2200 złotych netto. Zmiany oznaczałyby, że z tej kwoty:
- ok. 1870 złotych, czyli 85% wynagrodzenia otrzymałby pracownik,
- ok. 330 złotych, czyli 15% otrzymałby komornik.
Sprawiłoby to niewątpliwe, że więcej osób musiałoby się zainteresować swoim zadłużeniem i nie mogłoby liczyć na to, że ono „samo kiedyś zniknie”. Zwłaszcza że jak informują projektodawcy:
skuteczność egzekucji sądowej (rozumianej jako stosunek spraw całkowicie wyegzekwowanych do liczby spraw, które wpłynęły) wynosi ok. 20%, zaś procent kwot wyegzekwowanych do kwot zgłoszonych – ok. 12%.
Oznacza to, że faktycznie istnieje spory problem z tym, że długi nie są spłacane. Wprowadzenie tych 15% jest możliwe oczywiście tylko w systemie, w którym te 85% pozwoli na jakkolwiek minimalne zaspokojenie podstawowych potrzeb. W ostatnich latach pensja minimalna faktycznie rosła dość szybko dlatego taki pomysł jest godny przemyślenia. Oczywiście najlepiej byłoby go uzupełnić o jakieś zapisy, które np. nakazywałyby, by była to kwota nie niższa, niż taka pozwalająca na egzystencję.
Zwłaszcza że nie zrobienie tego, sprawi, że takie osoby będą tym bardziej uciekały do szarej strefy. Widać to doskonale po sytuacji ze zleceniobiorcami. W przypadku umów zlecenia nie ma kwoty wolnej od potrąceń, co sprawia, że każda zarobiona kwota musi iść na spłatę długów. Sprawia to, że potencjalny dłużnik nie jest nawet zainteresowany podjęciem legalnego zlecenia, skoro nie zostaje mu z niego nawet złotówka. Zbyt rygorystyczne przepisy w związku z umowami o prace, które np. obniżyłyby tę kwotę wolną do 50-60%, zamiast do 85% mogłyby przynieść podobny efekt.
Oprócz zmian dotyczących umów o pracę projekt chce też zmienić kwestie kwot wolnych od potrąceń na rachunkach bankowych i tych przysługujących skazanym
Zmienić miałoby się też prawo bankowe i ustawa o SKOK. Po zmianie, środki pieniężne na rachunku byłyby wolne od zajęć komorniczych do wysokości 50%, a nie jak obecnie do wysokości 75%. Kwota wolna od potrąceń na rachunku bankowym, są to środki, które można wypłacić z konta w danym miesiącu, mając zajęcie egzekucyjne.
Oprócz zmian dotyczących umów o pracę, proponowane są też inne zmniejszenia kwot wolnych od potrąceń. Zmianie ma ulec Kodeku Karny Wychowawczy. Po nowelizacji, z przypadającego skazanemu wynagrodzenia za pracę, po odliczeniu zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, wolne od egzekucji byłoby nie 60%, jak jest obecnie, ale 50%.