Nowy banknot 800 zł? Na cześć Marii Konopnickiej i tego, że miała ósemkę dzieci

Gorące tematy Finanse Na wesoło Rodzina Dołącz do dyskusji (971)
Nowy banknot 800 zł? Na cześć Marii Konopnickiej i tego, że miała ósemkę dzieci

O ile jesteśmy przyzwyczajeni do barwnych wypowiedzi posłów, senatorów i europarlamentarzystów, o tyle raczej nie kojarzą się nam one z przedstawicielami lub członkami innych instytucji państwowych (no dobrze, może z wyjątkiem Adama Glapińskiego, prezesa NBP). Tymczasem powodu do komentarzy postanowił tym razem dostarczyć prof. Eryk Łon, członek RPP. Chce wprowadzenia banknotu 800 zł. Na cześć Marii Konopnickiej… matki ósemki dzieci.

Nowy banknot 800 zł z wizerunkiem Konopnickiej

Stosunkowo niedawno do obiegu wszedł banknot 500 zł. Teraz – zdaniem prof. Eryka Łona, członka RPP – jest dobry moment na to, by wprowadzić banknot 800 zł. Dlaczego właściwie? Trzeba przyznać, że ta konstrukcja myślowa jest nieco zawiła. Najpierw bowiem profesor chwali np. zerowy PIT dla młodych, by chwilę później wyrazić zdanie, że teraz może młodzi Polacy (na skutek różnych działań rządu) nie będą już chcieli opuszczać kraju i chętniej założą rodzinę w Polsce. I właśnie to zakładanie rodziny najwyraźniej natchnęło prof. Łona do zaapelowania o banknot 800 zł. Uzasadnienie, które przesłał Polskiej Agencji Prasowej, jest na pewno… interesujące, tak to ujmijmy.

800 zł, bo Konopnicka miała ośmioro dzieci

Dlaczego banknot 800 zł i dlaczego z wizerunkiem Konopnickiej? Jak napisał do PAP, „Maria Konopnicka wraz z mężem wychowała dzieci ośmioro. Być może nawet chcąc uczcić jej pamięć i oddać twórczyni słów „Roty” należny hołd można by wprowadzić do obiegu banknot 800 złotowy z wizerunkiem Konopnickiej”. O tym, że Konopnicka jest uważana za jedną z najwybitniejszych polskich pisarek w historii, mężczyzna zdaje się nie pamiętać. Ewentualnie nie jest to dla niego takie istotne.

Co interesujące, swój argument o wychowaniu przez Konopnicką wielu pociech podpiera faktem, że nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej (Ursula von der Leyen) wychowała podobno dotychczas siedmioro dzieci. Czyli „też stawiała na dzietność”.

Nie można nie odnieść wrażenia, że ta logika jest dość pokrętna. Dodatkowo tworzenie nowego banknotu i proponowanie czyjegoś wizerunku ze względu na to, ile dzieci wychował jest… dyskusyjne, jeśli chcemy pozostać w dyplomatycznym tonie. Można jednak powątpiewać w to, by nowy banknot faktycznie został wprowadzony do obiegu.