Minister finansów Tadeusz Kościński podpisał rozporządzenie w sprawie zaniechania poboru podatku od dochodów z umorzonych subwencji Polskiego Funduszu Rozwoju. Skorzystają na tym przedsiębiorcy, którzy dostali wsparcie w ramach Tarcz 1.0 i 2.0. Nie muszą płacić PIT-u lub CIT-u od wsparcia z tarczy PFR.
Bez PIT-u i CIT-u od wsparcia z tarczy
„Zaniechanie poboru podatku będzie miało zastosowanie do dochodów (przychodów) uzyskanych przez beneficjentów wsparcia począwszy od 1 czerwca 2021 r. do 31 grudnia 2022 r. Wydatki pokryte środkami z subwencji podlegać mogą zaliczeniu do podatkowych kosztów uzyskania przychodów na zasadach ogólnych. Także w okoliczności zaniechania poboru podatku od dochodów z umorzonej subwencji” poinformowało Ministerstwo Finansów.
” Rezygnacja z poboru podatku zapewni podmiotom gospodarczym zwiększone możliwości finansowania działalności. Co pozytywnie wpłynie na ich rozwój i poziom zatrudnienia. A w konsekwencji powinno przyczynić się do wzrostu gospodarczego kraju” uważa minister Kościński.
Przedsiębiorcy wyczekiwali informacji o rozliczeniu umorzeń subwencji. Problem miał się już rozwiązać w maju. Wiązało się to z tym, że właśnie w maju miały być wydawane decyzje o umorzeniu. Podatek należałoby zapłacić do 20 czerwca. Przesuwanie wydania oczekiwanych przepisów budziło niepokój czy aby nie przyjdzie firmom płacić podatku dochodowego od umorzonych subwencji. Przedsiębiorcy nie wiedzieli czy muszą zablokować pieniądze na ten cel.
Miliardy z tarcz 1.0 i 2.0
Z pomocy w ramach tarczy finansowej 1.0 skorzystało 348 tys. małych i średnich firm, w których pracuje ponad 3 mln osób. Wsparcie wyniosło prawie 61 mld zł. Z otrzymanych z PFR pieniędzy trzeba się rozliczyć. Firmy najbardziej dotknięte obostrzeniami nie muszą zwracać pieniędzy. To branża gastronomiczna, hotelarska, transportowa, kulturalna i turystyczna. Pozostałe mogą liczyć na umorzenie maksymalnie 75 procent pomocy. Na tarczę 2.0 PFR przeznaczył 13 mld zł. Ona również była przeznaczona dla mikro, małych i średnich firm z branż, które musiały ograniczyć lub zawiesić działalność w związku z pandemią. Pomoc trafiła do firm z 50 branż.
O zwolnienie z podatku od umorzonych subwencji apelowały organizacje przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów długo trzymało ich w niepewności, nim wydało wyczekiwane rozporządzenie.