Partnerzy serwisu:
Zagranica

Amazon, Google czy Apple? Nie, najpotężniejszą firmą w historii była Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska

Maciej Wąsowski
31.01.2023
Maciej Wąsowski
Maciej Wąsowski
31.01.2023
Amazon, Google czy Apple? Nie, najpotężniejszą firmą w historii była Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska

To pieniądze oraz wielki biznes kreują otaczającą nas rzeczywistość mając przy tym realny wpływ na politykę, gospodarkę oraz nastroje społeczne. Za wszechobecny konsumpcjonizm odpowiadają największe korporacje, których wpływy są już niczym nieograniczone. Choć potężne i globalne marki trafiają do konsumentów na całym świecie, to dalej nie mogą równać się z potęgą największej korporacji w historii, jaką była Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska.

Ekspedycja Francisa Drake’a

Korporacja, która powstała w XVII wieku? Nie byłoby to możliwe, gdyby nie ekspedycja Francisa Drake’a, legendarnego korsarza, który opłynął świat. Jako pierwszy żeglarz w historii opłynął kulę ziemską, następnie powrócił do Londynu i został admirałem. Królowa Elżbieta nadała mu także tytuł szlachcica, a z powodzenia wyprawy Drake’a cieszyli się nade wszystko inwestorzy ekspedycji. Angielski korsarz przez trzy lata wyprawy złupił dziesiątki hiszpańskich statków przewożących złoto, a ponadto przywiózł do Londynu niezwykle cenne przyprawy korzenne, które nie były dotychczas znane europejczykom.

Ekspedycja Drake’a uświadomiła Brytyjczykom jak wiele korzyści mogą przynosić ekspedycje morskie. Kolejnym krokiem do uzyskania morskiej dominacji było zbudowanie potężnej floty. Na tyle potężnej, aby była w stanie przeciwstawić się hiszpańskiej Wielkiej Armadzie. Na przełomie XVI i XVII wieku to właśnie hiszpańskie statki niepodzielnie panowały na morzach. Po 16 latach walk w 1604 roku doszło do zawarcia pokoju londyńskiego. W istocie był to niezwykły dzień dla całej historii Imperium Brytyjskiego. Klęska Wielkiej Armady umożliwiła bowiem budowę brytyjskiego imperium kolonialnego.

Długoletnie wojny z Francją oraz Hiszpanią nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Europa była dla Brytów bezwzględna, nie potrafili długo zagrzać miejsca na stałym kontynencie. Ich terytorium ograniczało się wyłącznie do Wysp Brytyjskich. Co prawda już na początku XVII wieku rozpoczęli kolonizację wschodnich wybrzeży Ameryki Północnej. Jednak kierunek zachodni był dla nich o wiele mniej interesujący. Pustkowia i prerie Ameryki Północnej nie były tak bogate w złoża i skarby, jak ziemie zajmowane przez Azteków oraz Majów. Zamieszkiwały je raczej prymitywne plemiona Indian, a początkowo handel nie przynosił wielkich korzyści, mimo że powstawały kolejne faktorie handlowe. Przełomem i jednocześnie fundamentem dla kolonialnej potęgi Imperium Brytyjskiego miało być zwrócenie się w kierunku wschodnim.

Wydarzeniem, które dodatkowo musiało rozbudzić żądze Brytyjczyków było z pewnością przejęcie Madre de Deus. Olbrzymiej karaki, perły portugalskiej floty. Zdaniem historyków przejęcie okrętu było największym łupem w całej historii Imperium Brytyjskiego. Ładownie statku były pełne złota, srebra, jedwabiu, bursztynów, porcelany, przypraw korzennych oraz drogich tkanin. Szacuje się, że wartość złupionych towarów wynosiła wówczas tyle, co połowa skarbca brytyjskiej Korony. Skarby z Madre de Deus uświadomiły Btytyjczkom jak wielka jest potęga Orientu, wskazując jednocześnie kierunek rozwoju, jaki Korona powinna była obrać.

Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska – początki korporacji

W ładowniach portugalskiej karaki poza skarbami, Brytyjczycy znaleźli także cenne dokumenty dotyczące wymiany handlowej pomiędzy Chinami, Indiami oraz Japonią. To tylko przyspieszyło decyzję o skierowaniu się w kierunku azjatyckim. Mariaż korony z monopolistą posiadającym wyłączność na handel z Azją stanowił początek rewolucji. Kompania powstała na początku XVII wieku z inicjatywy kilku londyńskich kupców, żeglarzy i biznesmenów. Ostatniego dnia 1600 roku na mocy statutu królewskiego powstała pierwsza kompania. W rzeczywistości na początku była wyłącznie przedsiębiorstwem zjednoczonych wspólnie londyńskich kupców, którzy uznali, że powinni działać wspólnie. Zjednoczyli się, aby zorganizować trwały import dostaw z Azji Południowej. Szczególnie cenne były wówczas wschodnie przyprawy.

W latach 20′ XVI wieku coraz większą popularność zdobywały spółki akcyjne (joint stocks). Poza wyprawami ekspedycyjnymi oraz wytyczaniem szlaków handlowych Kompania zakładała fabryki oraz faktorie handlowe, zaś Koronę coraz bardziej interesowały transgraniczne posiadłości pozostające we władaniu korporacji.

Początkowo zawiązana spółka organizowała każdy z rejsów niezależnie. Statki docierały do Chin, Indii oraz Japonii. Wyprawy morskie stanowiły początkowo oddzielne przedsięwzięcia biznesowe, w których udział dodatkowo brali różni inwestorzy oraz akcjonariusze. Jednak już od 1670 roku Kompania przyznano prawo do autonomicznego nabywania terytoriów, bicia własnej monety, zawierania sojuszy, prowadzenia wojny, utrzymywania własnej jurysdykcja cywilnej oraz karnej. Wówczas Kompania stała się wówczas państwem.

Wojna siedmioletnia

Wraz z rozwojem gospodarczym oraz coraz większym znaczeniem Kompanii dochodziło do częstszych potyczek pomiędzy Francją oraz Holandią. W połowie XVIII wieku wybuchła wojna siedmioletnia. Był to pierwszy w historii konflikt, w trakcie którego walki toczyły się na niemalże wszystkich kontynentach. Po stronie Brytyjczyków opowiedziały się jej północnoamerykańskie kolonie, Prusy, Portugalia oraz Księstwo Hanowerskie. Zaś Francji sprzyjały wojska Austrii, Bawarii i Saksonii, a także Królestwo Hiszpanii, Rosja, Szwedzi, Mongołowie oraz Królestwo Neapolu. Walczyły ze sobą także wszelkie brytyjsko-francuskie kolonie. Hiszpanie stracili Florydę oraz Hawanę. Wojna zakończyła się pokojem paryskim. Francja ostatecznie utraciła nie tylko Kanadę, ale nade wszystko pozycję na morzach i oceanach. Od pokoju paryskiego do lat 20′ XX wieku największym graczem została Wielka Brytania.

Brytyjczycy dominowali na wodach oraz stworzyli największe – powierzchniowo – imperium w dziejach świata. Przez przeszło 150 lat byli najpotężniejszym państwem na świecie, zaś kluczem dla ich potęgi była dominacja kolonialno-handlowa. Nie byłaby zaś możliwa, gdyby nie Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska. Do 1772 roku spółkę wspomagała Korona. Zaczęto jednak obawiać się, że wprowadzane przez akcjonariat Kompanii korporacyjne reguły negatywnie wpłyną nie tylko na londyńskich kupców, ale także życie publiczne.

Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska – korporacja czy quasi państwo?

W 1773 roku brytyjski parlament uchwalił Ustawę Regulacyjną (Regulating Act). Mimo, że Kompania posiadała monopol na handel ze Wschodem, to wpadła w poważne kłopoty finansowe.

Ustalono także podział terytoriów zamorskich. Dokonano stosownego rozróżnienia na te, które zostały zdobyte na mocy prawa podboju od tych nabywanych w drodze umów/traktatów międzynarodowych. Postanowiono, że Korona może mieć wyłącznie roszczenia o terytoria nabywane na mocy porozumień. Oznaczało to, że wszelkie zdobyte przez Kompanię ziemie będą stanowiły jej własność. Kompania miała bardzo jasną strukturę korporacyjną. Na jej czele stał gubernator, którego wspierało kilku dyrektorów tworzących trybunał dyrektorów, którzy odpowiadali wyłącznie przed radą właścicieli. Dość łatwo gubernatora możemy zestawić z dzisiejszym stanowiskiem prezesa zarządu, trybunał dyrektorów z zarządem, zaś radę właścicieli z radą nadzorczą.

Własne armia, sprzyjający jej interesom londyńscy politycy, nieograniczone zasoby, terytoria zamorskie i monopol na handel najbardziej pożądanymi towarami. Kompania jak na ówczesne czasy była tworem idealnym. Posiadała status quasi państwa. Jej zależność od Korony była coraz mniejsza. Mogła zawierać autonomiczne sojusze, bić własną monetę, prowadzić wojny, a także ustalać jurysdykcję karną oraz cywilną.

W Azji Kompania coraz liczniej zakładała faktorie handlowe. Kwitł handel, a Brytyjczycy zyskiwali unikalny dostęp do najrzadszych, a przez to najcenniejszych towarów. Rozwijali wymianę handlową sprowadzając do Europy przyprawy korzenne, jedwab, dywany, złoto, srebro, cukier i kość słoniową.

Militarnie Kompania także stawała się coraz silniejsza. W drugiej połowie XXVIII w. po serii triumfów na wojskami Bengalu i Awadhu Kompanii udało zawrzeć się korzystny dla niej układ. Kompania otrzymała w zarządzanie najbogatszą i liczącą 30 milionów mieszkańców prowincję – Bengal.

Zmierzch i upadek – wcielenie Kompanii przez Koronę

Jak się później okazało, przejęcie Bengalu było początkiem końca Kompanii. Jego nadmierna eksploatacja oraz zbyt ciasno zaciśnięte jarzmo na miejscowej ludności doprowadziło do pierwszych poważnych kłopotów. Nastał wielki głód przez którego ponad 10 mln mieszkańców Bengalu straciło życie.

Redukcja obywateli o 1/3 doprowadziła do uzyskiwania znacznie mniejszych wpływów z podatków. Pojawiły się pierwsze głosy, jakoby Kompania mogłaby zbankrutować. Brytyjscy politycy uznali jednak, że Kompania jest zbyt duża oraz zbyt wpływowa aby upaść. Ustalono, że dla podreperowania finansów Kompania będzie mogła – bez uiszczania podatków – sprzedawać importowaną z Chin herbatę angielskim koloniom położonym w Ameryce. Początkowe protesty zmieniły się w zdecydowany bunt, który doprowadził do otwartej wojny, która to zakończyła się powstaniem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Kompania zaś stawała się coraz słabsza. Po kilkunastu gorszych latach została finalnie wchłonięta przez Koronę, co doprowadziło do powstania największego państwa w historii świata, tj. Imperium Brytyjskiego.

Co ciekawe, długi Kompanii zostały umorzone przez rząd Wielkiej Brytanii dopiero podczas II wojny światowej. Mimo, że Kompania przestała istnieć ponad 170 lat temu, to odcisnęła wielki wpływ w kształtowaniu losów gospodarczych świata, który znamy dzisiaj.


fundacja wolności gospodarczejArtykuł stanowi część komercyjnego cyklu „Wolność Gospodarcza„, prowadzonego na łamach Bezprawnika w ramach projektu realizowanego z Fundacją Wolności Gospodarczej. To założona w 2021 roku fundacja, której filarami jest liberalizm gospodarczy, nowoczesna edukacja, członkostwo Polski w Unii Europejskiej i państwo prawa. Więcej o działalności i bieżących wydarzeniach możecie przeczytać na łamach tej strony internetowej.