Certyfikaty „szczepionkowe” jednym przywracają wolność podróżowania, innym ograniczają prawa obywatelskie

Zagranica Zdrowie Dołącz do dyskusji (128)
Certyfikaty „szczepionkowe” jednym przywracają wolność podróżowania, innym ograniczają prawa obywatelskie

W podróżowaniu po Europie ważnym dokumentem mają być certyfikaty. W przypadku gościa ma to dowodzić, że nie jest zarażony Covidem, a w przypadku hotelarza, że zrobił wszystko, by poza wspomnieniami, gość nie wywiózł do domu wirusa.

Europarlamentarzyści zauważyli, że turystyka, choć daje w UE pracę 27 mln osób i jest wyjątkowo poszkodowana przez Covid, przy podziale pieniędzy na odbudowę traktowana jest przez Komisję Europejską, a i rządy krajów członkowskich po macoszemu. Widząc, że pracę może stracić 6 mln ludzi wezwali wszystkich zainteresowanych, by nie zapominali o hotelarzach, restauratorach, transporcie, przewodnikach i wszystkich tych, którzy działają w tym biznesie.

Potrzebują oni pieniędzy na funkcjonowanie, jak najszybszego otwarcia, a to z kolei wymaga uczynienia podróży bezpiecznymi.

Wystawcie świadectwo szczepienia i obniżcie Vat

– Parlament UE wzywa Komisję i państwa członkowskie do opracowania w trybie priorytetowym wspólnego świadectwa szczepienia – czytamy w rezolucji Europarlamentu.

Wzajemnie uznawane wspólne świadectwo szczepień, nazwane Zielonym Certyfikatem, powinno ułatwić podróżowanie i stanowić alternatywę dla testów PCR i kwarantanny. Nowy certyfikat ma być zgodny z zasadami ochrony prywatności i danych osobowych, a jego stosowanie mogłoby się rozpocząć, w momencie uzyskania wiarygodnych dowodów na to, że osoby zaszczepione nie przenoszą wirusa.

Europosłowie chcą też wprowadzenia unijnego atestu higienicznego, który powinien certyfikować działalność w turystyce i podróżach i dawać klientom gwarancję, że pensjonat czy linia lotnicza, przestrzegają norm sanitarnych, zapobiegającym Covidowi, ale i innym możliwym infekcjom. W rezolucji znalazła się też zachęta, by rządy, tymczasowo, obniżyły Vat na usługi turystyczne, w tym podróże.

– Tekst jest rezolucją z inicjatywy własnej, oznacza to że nie ma on mocy prawnej, jest tylko wezwaniem Komisji Europejskiej do przygotowania wniosku legislacyjnego w tej sprawie i przedstawieniem stanowiska Parlamentu Europejskiego, które Komisja powinna wziąć pod uwagę przy przygotowywaniu wniosku oraz  przy wprowadzaniu zmian do strategii turystyki dla UE 2010 – wyjaśniła nam Dorota Kolińska, z biura prasowego Parlamentu Europejskiego.

Dla zaszczepionych, testowanych i po chorobie

Kilkanaście rządów podchwyciło już pomysł Zielonego Certyfikatu, nazywanego też paszportem. Portal dlahandlu, cytuje austriacką minister zrównoważonego rozwoju i turystyki, Elisabeth Kostinger, która twierdzi, że kraje członkowskie uzgodniły już zasady, na jakich byłby wydawany dokument, ułatwiający podróże, przekazały swoje stanowisko KE i oczekują, że będzie on funkcjonował już w czerwcu.

Propozycja rządów rozszerza krąg uprawnionych do „paszportu”. Mogliby go otrzymać nie tylko zaszczepieni, ale także Ci, którzy wykonali test lub niedawno chorowali na Covid, co mają potwierdzone zaświadczeniem lekarskim. Przepustka do podróżowania po UE ma być wydawana bezpłatnie. Dostępna w wersji cyfrowej lub papierowej. Wśród krajów, które uzgodniły swoje stanowisko w tym temacie, oprócz Austrii, wymieniona została Grecja, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Dania, Francja, Niemcy, Włochy, Malta, Portugalia, Słowenia i Hiszpania.

Polski minister zdrowia, Adam Niedzielski, pytany o paszporty szczepionkowe, odpowiedział, ze woli mówić o certyfikacie, potwierdzającym szczepienie.

– Paszport sugeruje, że jest to dokument, pozwalający przekraczać granice – powiedziała minister Niedzielski. – W Polsce, każdy zaszczepiony dwoma dawkami dostaje certyfikat, potwierdzający szczepienie. To taka forma kodu, w którym zapisane są szczegółowe informacje o dacie szczepienia i rodzaju podanego preparatu.

Pomysł szczepionkowych certyfikatów budzi różne emocje. Jedni są za, bo marzą o podróżach i chcą być bezpieczni. Inni, odebrali to, jako zamach na swoje prawa. Na Facebooku pod informacją o rezolucji europarlamentu, dali wyraz swojej wściekłości.