W marcu nagle ceny maseczek, rękawic czy żeli antybakteryjnych wystrzeliły. Nic dziwnego – Polska wtedy na poważnie zaczęła się obawiać koronawirusa. Rząd zareagował… wstrzymując handel maseczkami na OLX i Allegro. Teraz jednak po cichu się wycofał. Nie będzie już spekulacji na maseczkach?
Zakaz sprzedaży maseczek czy żeli obowiązywał na obu serwisach od 12 marca. Nie można było handlować łącznie ponad 50-cioma towarami, również fartuchami czy czepkami medycznymi.
Uchylenie zakazu specjalnie nie dziwi – w końcu od 16 kwietnia zasłanianie twarzy będzie obowiązkowe. Nie trzeba koniecznie korzystać z maseczek (można użyć chustę lub szalik), ale trzeba przyznać, że tak będzie najwygodniej.
Jednak rząd przecież nie zakazał handlu, by ludzie nie mieli maseczek. Chciał raczej zatrzymać spekulacje na tych artykułach – bo przecież maseczki bywały na początku marca sprzedawane nawet za kilkaset złotych.
Handel maseczkami wznowiony na Allegro i OLX
Czy więc problem już nie istnieje? Faktycznie, wchodząc na serwisy już trudno znaleźć maseczki w absurdalnych cenach. Jeszcze w marcu i lutym podaż była po prostu znacznie niższa – w końcu wtedy epidemia nas zaskoczyła i firmy nie miały zapasów takich towarów.
Od tego czasu jednak środki ochronne produkuje masa firm – a to oczywiście wpłynęło na ceny. Nikt więc już nie kupi maseczki w cenie budżetowego smartfona.
Jednak niewykluczone, że serwisy same też obiecały rządowi, że będą pilnować cen. To możliwe, tym bardziej, że zarówno OLX, jak i Allegro przyznają, że lobbowali za zniesieniem zakazów.
– Jednocześnie prosimy nie zawyżać cen oferowanych produktów, ponieważ oferty z cenami znacznie przekraczającymi wartość rynkową nadal mogą być usuwane – dodaje Allegro.
Jednak nie jest tak, że problem już nie istnieje. Tomasz Leleno, rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej, wskazał w rozmowie z PAP, że przed epidemią ceny maseczek jednorazowych wynosiły ok. 0,64 zł za sztukę. Teraz kosztują nawet 5 zł.
Do tego, jak podaje NIL, o ok. 100 proc. wzrosły ceny wody utlenionej, o 134 proc. spirytusu salicylowego, a o 150 proc. – rękawiczek nitrylowych. O 33 proc. w górę poszły też ceny termometrów.