REKLAMA
  1. Home -
  2. Firma -
  3. Inspekcja pracy w przyszłym roku będzie częściej kontrolować samozatrudnionych. I nie tylko ich
Inspekcja pracy w przyszłym roku będzie częściej kontrolować samozatrudnionych. I nie tylko ich

Państwowa Inspekcja Pracy skontroluje samozatrudnionych, osoby pracujące na podstawie umowy zlecenia oraz umowy o dzieło. W przyszłym roku inspekcji może być jeszcze więcej niż w tym roku - m.in. ze względu na zapowiadaną walką rządu z szarą strefą. 

Rząd wypowiada wojnę szarej strefie

Rząd wypowiedział wojnę szarej strefie - to ma być koniec z zatrudnianiem na czarno. W tej walce z nielegalnym zatrudnieniem ma pomóc oczywiście inspekcja pracy, ale i - sami pracownicy. Nawet jeśli w zakładzie pracy wykazane będą nieprawidłowości, pracownicy nie poniosą żadnych konsekwencji - i nie będą płacić żadnych zaległych należności. W przeciwieństwie do pracodawców, dla których nielegalne zatrudnienie (w przypadku wykrycia procederu) ma stać się jeszcze bardziej nieopłacalne. Będą musieli nie tylko zapłacić zaległe składki, ale również - przypisany im zostanie dodatkowy przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia. Dodatkowo wypłacanych na czarno wynagrodzeń i zaległych składek nie będzie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.

Inspekcja pracy skontroluje samozatrudnionych i przyjrzy się umowom cywilnoprawnym

PIP jednak w przyszłym roku - jak zapowiada - skoncentruje się nie tylko na walce z nielegalnym zatrudnieniem, ale również uważniej przyjrzy się zawieranym umowom cywilnoprawnym - które w wielu wypadkach powinny być umowami o pracę. To jednak nie wszystko - inspekcja pracy skontroluje też samozatrudnionych. Jak komentuje dla agencji Newseria Biznes zastępca Głównego Inspektora Pracy Jarosław Leśniewski,

REKLAMA

Ścigamy przypadki wymuszenia, kiedy osoba, która chce podjąć zatrudnienie, nie ma innego wyjścia i jest zmuszona do tego, żeby posiadać działalność gospodarczą. Często też się zdarza, że nawet gdy jest pracownikiem, w pewnym momencie jego pracodawca dochodzi do wniosku, że rozwiąże z nim umowę o pracę i zobowiązuje go do tego, aby dalej prowadził własną działalność gospodarczą. Takie sytuacje będziemy ścigać i piętnować.

Oczywiście można się domyślać, że skutki kontroli PIP w tej kwestii raczej nie będą spektakularne. Po pierwsze - ciężko udowodnić, że dana osoba faktycznie przeszła na samozatrudnienie nie z własnej inicjatywy, a pod przymusem byłego pracodawcy. Po drugie - w wielu wypadkach założenie jednoosobowej działalności gospodarczej jest korzystniejsze finansowo dla obu stron.

Wiadomo również, że uprawnienia PIP na ten moment nie są wcale takie, jak chciałaby tego sama inspekcja pracy. Z tego względu proponowała też projekt, który umożliwiłby np. przekształcenie (na podstawie decyzji urzędnika) umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę. Projekt ma jednak niewielkie szanse na przyjęcie.

REKLAMA
Dołącz do dyskusji
Najnowsze
Warte Uwagi