- Home -
- Technologie -
- Nawet w Niemczech wolno samplować - Kraftwerk przegrał sprawę o plagiat
Niemiecki zespół Kraftwerk przegrał we wtorek (31.05) sprawę o naruszenie praw autorskich wytoczonej przeciwko hiphopowej artystce Sabrinie Setlur. Kratwerk oskarżył Setlur o bezprawne wykorzystanie sampla jednej z piosenek zespołu zatytułowanej ,,Metall Auf Metall". Dwusekundowy fragment utworu został wykorzystany w piosence Setlur ,,Nur Mir".

Sprawa toczyła się od 2004 roku. W 2008 roku niemiecki sąd federalny (Bundesgerichtshof) uznał, że Setlur i jej producent Moses P. naruszyli prawa autorskie Kraftwerk stwierdzając, że ,,nawet najmniejsze części utworu" (sample, loopy) są objęte prawem autorskim" i nakazał zaprzestania promocji piosenki w środkach masowego przekazu. Ale wczoraj Niemiecki Sąd Konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że wolność artystyczna Kraftwerk nie została naruszona, uznając tym samym skargę kasacyjną prawników Setlur i Mosesa. P.
Samplowanie a prawo
Niemiecki sędzia konstytucyjny uznał, że "w praktyce zakaz oznaczałby wykluczenie komponowania pewnych stylów muzycznych". Czy to znaczy, że pewne formy plagiatu w sztuce są dozwolone?
Czytaj też: Czy Stairway to Heaven to plagiat?
Joseph Newman w pracy poświęconej plagiatowi w sztuce ("Plagiarism as art") opisuje własny przypadek skomponowania utworu, opartego na rytmie, który pojawiał się w innym dziele. "Zostałem oskarżony o plagiat chociaż nie zrobiłem tego z zamiarem kradzieży pomysłu innego artysty", opisuje Newman. "Zwyczajnie szukałem swojego własnego stylu".
W książce poświęconej prawom autorskim w muzyce ("Music and Morality"), Simon Frith dowodzi że bez wzajemnego naśladowania muzyka współczesna nie rozwijałaby się. "Wszelkie próby znalezienia swojego własnego stylu polegają na nieudolnym naśladowaniu poprzedników", pisze.
Decyzja sądu w Karlsruhe jest wybitnym dowodem liberalnej wykładni prawa autorskiego. Sędziowie wzięli pod uwagę nie tylko święte prawo do własności intelektualnej (o które walczył Kraftwerk), ale również dobro ogólne jakim jest rozwój sztuki współczesnej i zbawienny wpływ wszelkich "nowości" na... gospodarkę wolnorynkową. Tym samym sędziowie odeszli od typowo europejskiego podejścia, które forsuje prawo autorskie jako "prawo moralne", którym cieszą się artyści.
05.07.2025 8:21, Aleksandra Smusz
05.07.2025 7:35, Igor Czabaj
05.07.2025 4:21, Mariusz Lewandowski
04.07.2025 18:00, Joanna Świba
04.07.2025 16:43, Katarzyna Zuba
04.07.2025 15:31, Joanna Świba
04.07.2025 14:17, Joanna Świba
04.07.2025 13:07, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 12:15, Mateusz Krakowski
04.07.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 10:45, Mateusz Krakowski
04.07.2025 9:58, Aleksandra Smusz
04.07.2025 9:33, Edyta Wara-Wąsowska
04.07.2025 8:46, Joanna Świba
04.07.2025 7:48, Joanna Świba
04.07.2025 6:57, Aleksandra Smusz
03.07.2025 20:42, Joanna Świba
03.07.2025 15:57, Mateusz Krakowski
03.07.2025 14:09, Mariusz Lewandowski
03.07.2025 13:35, Jakub Kralka
03.07.2025 13:27, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:53, Mateusz Krakowski
03.07.2025 12:08, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 11:29, Mateusz Krakowski
03.07.2025 10:19, Edyta Wara-Wąsowska
03.07.2025 9:39, Mateusz Krakowski
03.07.2025 8:42, Aleksandra Smusz