Policja kupiła urządzenie do akustycznego rozganiania protestujących. Przywiozła je na strajk przedsiębiorców, ale nie może go użyć – prawo zabrania

Gorące tematy Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (4312)
Policja kupiła urządzenie do akustycznego rozganiania protestujących. Przywiozła je na strajk przedsiębiorców, ale nie może go użyć – prawo zabrania

Polska Policja w 2010 roku zakupiła mobilny LRAD, czyli Long Range Acoustic Device. Jest to urządzenie do m.in. akustycznego rozganiania protestujących. Przywieziono je na protest przedsiębiorców, mimo że nie można go w Polsce zgodnie z przeznaczeniem używać.

LRAD a prawo

Long Range Acoustic Device, czyli urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu, to bardzo skuteczne urządzenie, przydające się służbom mundurowym podczas protestów, czy zamieszek. Wystarczy zobaczyć na filmie jak sprawdza się w akcji, by przekonać się, że zastosowanie go do rozgonienia tłumu z pewnością skutkuje natychmiastowym efektem (nie oglądać w słuchawkach).

LRAD, a konkretniej model „LRAD-500X’, został zakupiony przez Policję w grudniu 2010 roku. Urządzenie dysponuje zasięgiem do dwóch kilometrów, a jego zasięg operacyjny wynosi aż 650 metrów. Można je zamontować na pojeździe, co też zrobiono.

Sprzęt został zakupiony przez oddział prewencji warszawskiej policji, toteż jego przeznaczenie jest raczej oczywiste. Niestety, funkcjonalność takiego urządzenia jest w Polsce znikoma, bowiem polskie prawo zabrania wykorzystywania LRAD-ów.

Wykorzystanie LRAD w Polsce

Sam zakup urządzenia Najwyższa Izba Kontroli oceniła negatywnie, właśnie z uwagi na fakt, że zamówiono je celowo, wiedząc przecież, że stosowanie wysokich częstotliwości nie jest dozwolonym w Polsce środkiem przymusu bezpośredniego. Te definiuje ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, która określa ich katalog.

Środkami przymusu bezpośredniego są zatem: siła fizyczna, kajdanki, kaftan bezpieczeństwa, pas obezwładniający, siatka obezwładniająca, kask zabezpieczający, pałka służbowa, wodne środki obezwładniające, pies służbowy, koń służbowy, pociski niepenetracyjne, chemiczne środki obezwładniające, przedmioty przeznaczone do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej, cela zabezpieczająca, izba izolacyjna, pokój izolacyjny, kolczatka drogowa i inne środki służące do zatrzymywania oraz unieruchamiania pojazdów mechanicznych, pojazdy służbowe, środki przeznaczone do pokonywania zamknięć budowlanych i innych przeszkód, w tym materiały wybuchowe, środki pirotechniczne o właściwościach ogłuszających lub olśniewających.

Powyższy katalog nie zawiera w sobie nic, co mogłoby pasować do urządzenia typu LRAD. Wykorzystywanie wysokich częstotliwości i głośnych, przeszywających dźwięków, w celu zapanowania nad tłumem (i w jakimkolwiek innym celu) jest w Polsce w zasadzie nielegalne – gdyż katalog środków przymusu bezpośredniego jest zamknięty i musi taki być – a użycie takiego urządzenia przez Policję podczas, choćby protestu, byłoby oczywiście bezprawne.

Duży, drogi głośnik

Użycie zgodnie z przeznaczeniem – rzecz jasna. Jak przyznaje NIK, funkcja ogłuszająca została przez policję zdezaktywowana, co więcej, skutecznie zablokowana. Nasz LRAD-500X służy zatem jako wielki i drogi głośnik, za pomocą którego m.in. można nadawać komunikaty głosowe, na przykład wzywające do odpowiedniego zachowania się.

Urządzenie zostało zauważone na strajku przedsiębiorców, ale nie ma żadnych doniesień o tym, by wykorzystano je jako akustyczny środek przymusu bezpośredniego. Takie działanie stałoby w oczywistej opozycji do obowiązujących przepisów prawa.

I dobrze, że polskie prawo zabrania wykorzystywania tego typu urządzeń. Przenikliwy, głośny dźwięk o wysokiej częstotliwości, w szczególności emitowany w centrum miasta, „atakuje” wszystkich ludzi, znajdujących się w promieniu co najmniej dwóch kilometrów – niezależnie od tego, czy biorą oni udział w nielegalnym zgromadzeniu, zagrażającym bezpieczeństwu (abstrahując od samego protestu przedsiębiorców), czy też nie.