Na dzisiejszej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział „narodowy program odbudowy zdrowia Polaków”. Najprawdopodobniej ruszy on na początku przyszłego roku. Do jego głównych założeń należy m.in. wprowadzenie bilansu zdrowia 40-latka czy zniesienie limitów w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.
Narodowy program odbudowy zdrowia Polaków. Jaki plan ma Ministerstwo Zdrowia?
W ciągu ostatniej doby odnotowano najwięcej zgonów z powodu COVID-19 od początku pandemii – zmarły łącznie 603 osoby, z czego u 112 nie wykryto chorób współistniejących. Jeszcze wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski twierdził, że najgorsze mamy już za sobą.
Dziś jednak, na konferencji prasowej, minister poruszył zupełnie inny temat – i zapowiedział narodowy program odbudowy zdrowia Polaków. Jak stwierdził, zdrowie Polaków to nie tylko kwestia zakażeń koronawirusem. W związku z tym rządzący postanowili podjąć działania, które mają zapewnić pacjentom lepszy dostęp do badań i opieki medycznej. „Plan odbudowy” mógłby ruszyć już na początku 2021 r. Jakie są jego założenia?
Po pierwsze – MZ chce wprowadzenia bilansu 40-latka. Po osiągnięciu tego wieku zalecane będzie wykonanie wszystkich podstawowych badań. Nie wiadomo jednak na ten moment, czy będzie to bilans obowiązkowy, czy też raczej – dodatkowy sposób na umożliwienie szybszego wykonania badań.
Drugim elementem programu ma być zniesienie limitów dla ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – MZ miało już w tej sprawie porozumieć się z NFZ. Taki ruch ma pozwolić na „nadrobienie pewnego deficytu zdrowia, który został wygenerowany w pandemii”. Jest to jednak sformułowanie co najmniej niefortunne – trudno bowiem mówić, że dopiero pandemia wygenerowała wspomniane deficyty. Dostęp do poradni specjalistycznych jest w Polsce utrudniony już od bardzo dawna. Na wizytę u niektórych lekarzy specjalistów trzeba czekać od kilku do kilkunastu miesięcy. Pandemia jedynie pogłębiła to zjawisko.
Jakie jeszcze działania mają podjąć rządzący w ramach zapowiedzianego planu? Minister chce też poszerzyć funkcjonalność Krajowej Sieci Onkologicznej oraz zbudować podobną strukturę, jeśli chodzi o kardiologię. Jak sam przyznał, choroby kardiologiczne i nowotworowe są „głównymi zabójcami” w Polsce.
Minister poruszył też temat zdrowia psychicznego. Kontynuowana ma być rozbudowa systemu opieki środowiskowej dla młodzieży. Podobne działania mają zostać podjęte także jeśli chodzi o opiekę dla dorosłych. Już teraz jednak można stwierdzić, że to może okazać się niewystarczające.
Minister zachęca, by – mimo pandemii koronawirusa – nie bać się wizyty u lekarza
Pandemia koronawirusa i sytuacja w ochronie zdrowia powodują, że wielu Polaków decyduje się na przełożenie planowanych wizyt i badań. To z kolei powoduje, że u wielu z nich część schorzeń wykrywa się za późno. Minister zachęca w związku z tym, by nie unikać lekarzy. Jak się jednak wydaje, łatwiej powiedzieć niż zrobić – tym bardziej że przy tak dużym obciążeniu ochrony zdrowia niektóre wizyty i zabiegi i tak są obecnie niemożliwe do zrealizowania.
Minister słusznie zauważył też, że przekształcenie dużej części łóżek szpitalnych na covidowe oraz wprowadzenie teleporad na dużą skalę także ogranicza dostępność leczenia. W związku z tym jeden z zespołów pracujących przy MZ opracował wytyczne co do stosowania teleporady. NFZ ma z kolei sprawdzać, czy dostęp do lekarzy POZ w ogóle jest możliwy. W tym celu pracownicy Funduszu mają dzwonić do placówek, a w razie problemów z uzyskaniem połączenia i porady – kontrolować te placówki. Można jednak polemizować, czy to w ogóle dobry pomysł – zwłaszcza, że NFZ może w ten sposób dodatkowo przyczynić się do blokowania linii telefonicznej.