Możliwe, że ZUS będą płacić wszyscy. Szykuje się rewolucja w umowach cywilnoprawnych

Gorące tematy Podatki Praca Dołącz do dyskusji (648)
Możliwe, że ZUS będą płacić wszyscy. Szykuje się rewolucja w umowach cywilnoprawnych

Byliśmy zajęci testem przedsiębiorcy, a tu szykują się duże zmiany dla pracowników na umowach śmieciowych. Niższe zarobki, wyższe emerytury – rząd planuje pełne ozusowanie umów cywilnoprawnych.

Jest to wspólny projekt Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Ozusowanie umów cywilnoprawnych jest elementem Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2019-2020. Pensje mogą więc okazać się niższe, choć więcej uda się oszczędzić na starość. Problem dotyczy tych, którzy realizują pracę w oparciu o umowę zlecenia dla dwóch różnych firm (czyli odprowadzają składki tylko od jednej z umów). Być może zmiany dotkną także tych, którzy pracują w ramach umowy o dzieło. Budżet państwa ma zyskać około trzech miliardów złotych rocznie. Jak donosi portal money.pl prace już trwają, a zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2020 roku.

Wieloletni Plan Finansowy a ozusowanie umów cywilnoprawnych

Komplet działań związanych ze składkami określony jest w planie jako „działania wzmacniające system składek na ubezpieczenie społeczne w latach 2018–20”. Konkretnie chodzi o ograniczenie unikania płacenia składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Celem tych działań ma być także:

– uszczelnienie systemu poboru składek na ubezpieczenia społeczne od umów śmieciowych,

– poszerzenie bazy przychodów z umów śmieciowych, od których płacone są składki na ubezpieczenia społeczne,

– wzrost wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Poszerzenie bazy przychodów to nic innego jak objęcie składkami większej ilości podatników. W ten sposób budżet ma zyskać 3,1 mld złotych rocznie.

Według informacji money.pl pomysł wyszedł od Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Ministerstwo Finansów wpisało ten punkt do planu wieloletniego.

Kogo to dotyczy?

Pełne ozusowanie umów cywilnoprawnych – niezależnie od statusu studenta i bez progu pensji minimalnej – jest najprostszym sposobem na uszczelnienie systemu.

W przypadku umów o dzieło sprawa jest „problematyczna”, jak przyznał Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej. Umowa o dzieło dotyczy bowiem wolnych zawodów. Z drugiej strony, informator money.pl przyznał, że „zmiana będzie pewnie bolesna dla tych, którzy zaczną płacić składki”. Być może dotyczy to pracowników na umowach śmieciowych.

Z umową zlecenia jest inaczej. Stanisław Szwed przyznał, że resort finansów rozważa „wprowadzenie mechanizmu opłacania składek od całości umowy, a nie tylko do wysokości minimalnego wynagrodzenia”. Wiceminister powiedział również, że nie istnieje póki co żaden gotowy projekt, a nad zagadnieniem ma rozpocząć się dyskusja.

Umowy śmieciowe stanowią problem od wielu lat – i to rząd Donalda Tuska rozpoczął wojnę. Prawo i Sprawiedliwość przejęło pałeczkę. Ozusowanie umów cywilnoprawnych jest nową fazą tej kampanii.