Polska młodzież w europejskiej czołówce jeśli chodzi o kupowanie podróbek i piractwo

Społeczeństwo Technologie Zakupy Dołącz do dyskusji
Polska młodzież w europejskiej czołówce jeśli chodzi o kupowanie podróbek i piractwo

Badanie Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej pokazało, że 44 proc. młodych Polaków w wieku 15-24 lat w ostatnim roku celowo kupiło podróbkę. Z kolei 19 proc. świadomie uzyskało dostęp do pirackich treści. Polska młodzież narusza prawa własności intelektualnej regularnie. Jeśli o to chodzi, jesteśmy w europejskiej czołówce. Co skłania młodych Polaków do tego typu zachowań?

Badanie EUIPO miało na celu sprawdzenie, czy zachowania młodych Europejczyków w stosunku do praw własności intelektualnej, zmieniły się po pandemii. Wyniki były jednoznaczne. W 2019 roku podczas tego samego badania, 14 proc. ankietowanych wskazywało, że podczas ostatniego roku celowo nabyło przynajmniej jeden podrobiony produkt. W rzeczywistości postpandemicznej, wskaźnik ten wzrósł do 37 proc., a więc ponad dwukrotnie. Rezultat ten stanowi średni wynik obywateli państw Europy w wieku 15-24 lata.

Dlaczego polska młodzież narusza prawa własności intelektualnej?

W rozbiciu na poszczególne kraje, najgorzej jeśli chodzi o nabywanie podróbek i nielegalnych treści w internecie wypadła Grecja. Niepożądane zachowania wykazało tam 62 proc. ankietowanych.

Jednak również polska młodzież narusza prawa własności intelektualnej „ponadprzeciętnie”. Aż 44 proc. ankietowanych wskazało, że świadomie nabywa imitacje markowych produktów. Spory odsetek badanych kupuje też takie towary nieświadomie. Respondenci często wskazywali, że mają trudności w odróżnieniu towarów autentycznych od podrobionych.

Jakie podróbki najczęściej nabywane są celowo? Królują tu oczywiście odzież i akcesoria, które stanowią 17 proc. najchętniej kupowanych towarów. Kto z nas nie widuje na mieście „lewych” koszulek Gucci, czy torebek Louis Vuitton? Młodzi decydują się również na podrabiane obuwie (14 proc.), urządzenia elektroniczne (13 proc.), a także artykuły higieniczne, kosmetyki, wyroby do higieny osobistej i perfumy (12 proc.).

Ankietowani pytani o przyczynę kupowania podróbek, na pierwszym miejscu wskazują wysoką cenę i trudną dostępność oryginalnych produktów. Jak wynika z badania, znaczenie mają też: otoczenie społeczne, nieprzywiązywanie wagi do tego czy produkt jest „legalny”, niedostrzeganie różnicy między oryginałem a podróbką, a także łatwość nabywania takich towarów w internecie. Co ciekawe, 10% badanych wskazało, że podrobione produkty rekomendowali influencerzy.

Mimo że legalne źródła zyskują na popularności, piractwo wciąż jest problemem

Szczerze mówiąc, myślałam, że w czasach kiedy wszyscy kupujemy za niewielkie pieniądze dostęp do Netflixa, czy Spotify, zjawisko nielegalnego „ściągania” treści z internetu znacznie zmalało. Wychodzi na to, że nie jest tak dobrze jak sądziłam, chociaż legalne źródła rzeczywiście zyskują na popularności.

Tak jak w badaniu z 2019 roku, co piąty młody konsument potwierdził, że świadomie korzystał z pirackich treści w minionych 12 miesiącach. Jeśli chodzi o polską młodzież, wynik jest zbliżony do średniej i wynosi 19 proc. Dodatkowo, 12 proc. europejskich badanych uzyskało dostęp do pirackich treści przypadkowo, a 7 proc. nie wie, czy miało to miejsce.

Wśród najczęściej „piraconych” treści zdecydowanie wygrywają filmy i seriale (61 proc.). Na drugim miejscu jest muzyka (36 proc.). Bardzo ciekawym zjawiskiem, zauważonym również przez autorów badania, jest to, że choć konsumenci w coraz większym stopniu preferują treści z legalnych źródeł, to piractwo się nie zmniejsza.

Wydaje mi się, że wpływ na taki stan rzeczy może mieć fakt, że wciąż rośnie liczba użytkowników internetu. Do sieci dociera coraz więcej w szczególności młodszych osób, które często mogą nabywać pirackie treści nawet nie do końca świadomie. Motywacją najmłodszych do nielegalnego pobierania filmów czy muzyki może też być brak środków na zakup dostępu do którejś z popularnych platform. Myślę, że w dużej mierze zawodzi brak kontroli rodzicielskiej nad treściami, do których docierają w sieci młodzi użytkownicy.

Łamanie praw własności intelektualnej to problem, który wymaga działania

Niepokoi mnie to, jak łatwo przychodzi ludziom bezprawne nabywanie czyjejś własności. Myślę, że żeby zapobiegać zjawiskom łamania praw własności intelektualnej konieczne są nie tylko działania, które utrudnią dostępność nielegalnych źródeł, ale i być może wdrożenie kampanii mających na celu uświadomienie młodych ludzi, czym tak naprawdę jest piractwo i kupowanie podróbek.

A jest po prostu nielegalnym zawłaszczaniem sobie czyjejś własności. Czy to w postaci znaku firmowego, czy całego produktu. Internet już dawno przestał być jedynie platformą służącą rozrywce, a zaczął być miejscem pracy dla coraz większej liczby osób. Dodatkowo, rośnie również odsetek młodych ludzi, którzy zaczynają publikować swoje dzieła w sieci. Mogą to być prace graficzne, ebooki, teksty, filmy i wiele innych. W momencie kiedy ktoś zabiera sobie po prostu te treści i sam zaczyna czerpać z nich korzyści, to jest to nie tylko zachowanie „nie fair”, ale przede wszystkim kradzież.