Przyzwyczailiśmy się, że raty kredytów uzależnione są pośrednio od stóp procentowych – jeśli te rosną, rośnie również WIBOR. O wysokości stóp procentowych w Polsce decyduje Rada Polityki Pieniężnej. Dla tzw. frankowiczów istotniejsze są jednak decyzje Szwajcarskiego Banku Narodowego (a ten podniósł właśnie główną stopę procentową do 0,50 proc.) oraz kurs franka. To oznacza, że raty kredytów znowu wzrosną – tym razem właśnie dla frankowiczów. I to nawet o kilkaset złotych w porównaniu do czerwca 2022 r.
Raty kredytów znowu wzrosną. Ucierpią frankowicze
Dziś rano Szwajcarski Bank Narodowy podniósł główną stopę procentową o 75 pb – do poziomu 0,50 proc. (wcześniej stopy były ujemne). Tym samym po raz pierwszy od 2014 r. główna stopa procentowa w Szwajcarii jest dodatnia.
Jakby nieszczęść dla frankowiczów było mało, mocno wzrósł też kurs franka szwajcarskiego, który obecnie kosztuje już ponad 5 zł – ok. 9 rano kosztował 5,02 zł. Ma to być pokłosie m.in. wczorajszego przemówienia Putina (i ogłoszenia częściowej mobilizacji) oraz decyzji kluczowych banków centralnych o podniesieniu stóp procentowych.
Jak wylicza dla „Faktu” Jarosław Sadowski, analityk finansowy Expandera, oznacza to, że dla frankowiczów raty kredytów znowu wzrosną – i to nawet o kilkaset złotych. Analityk przygotował wyliczenia dla kredytu na 300 tys. zł, udzielonego w styczniu 2008 r. na okres 30 lat. Gdyby uwzględnić wyłącznie podwyżkę stóp w Szwajcarii, rata takiego przykładowego kredytu wzrosłaby zaledwie o 87 zł. Należy jednak pamiętać, że dzisiejsza podwyżka stóp jest już drugą w tym roku. Jak wylicza Sadowski, przez to, w połączeniu z wysokim kursem franka, rata kredytu może wzrosnąć nawet o 417 zł w porównaniu do kwoty z połowy roku.
Kredyt hipoteczny we frankach ma mieć jeszcze ok. 650 tys. Polaków – to ogromna grupa, która teraz będzie musiała zmierzyć się z faktem, że raty kredytów znowu wzrosną.
Złotówkowicze też mają się czego bać
Niestety, osłabianie się złotówki i wciąż wysoka inflacja to zła wiadomość również dla kredytobiorców, którzy zaciągnęli zobowiązanie w złotówkach. Niemal na pewno w październiku RPP zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp – chociaż większość analityków prognozuje, że będzie ona stosunkowo niewielka (króluje prognoza wskazująca na 25 pb). O ile jednak jeszcze niedawno większość ekonomistów wskazywała, że cykl podwyżek zakończy się przy poziomie stopy referencyjnej 7 proc. (maksymalnie 7,5 proc.), to obecnie nie jest to już wcale takie pewne.