ecommerce Lokowanie produktu Zagranica

Sklep z Polski, klient z USA. O jakich przepisach warto pamiętać, przy sprzedaży produktu do USA?

Patryk Wieczyński
13.10.2021
Sklep z Polski, klient z USA. O jakich przepisach warto pamiętać, przy sprzedaży produktu do USA?

Zarabianie w dolarach kiedyś było marzeniem praktycznie każdego obywatela Polski. Teraz siła amerykańskiej waluty może nie jest już tak duża, ale nadal opłacalnym może być np. pozyskanie klienta ze Stanów Zjednoczonych Ameryki. Sprzedaż produktu do USA, tak jak do każdego kraju poza Unię Europejską, wiąże się jednak z kilkoma dodatkowymi formalnościami, które trzeba spełnić. 

Nic tak nie sprawiło, że odległości pomiędzy różnymi krajami globu stały się tak mało znaczące, jak Internet. To dzięki niemu ktoś, kto siedzi sobie przy komputerze lub na komórce w San Francisco może kilkoma kliknięciami dokonać zakupu produktu w naszym polskim sklepie.

Niestety, gdy taka transakcja już się dokona i zechcemy wysłać nasz produkt za ocean, to musimy przedrzeć się przez zasieki przepisów. Warto więc cokolwiek o nich wiedzieć, by przygotować się zawczasu i nie musieć potem tłumaczyć się przed klientem, z jakiego powodu musimy zrezygnować z transakcji lub, że dotrze ona do niego z opóźnieniem. Zwłaszcza, że sam czas wysyłki to zazwyczaj już dużo mniejszy problem. Firmy kurierskie działają dziś w taki sposób, że przesyłkę z Polski do USA, do San Francisco, FedEx może odebrać od nas w poniedziałek, by u klienta znalazła się we wtorek.

Pierwszym, o czym trzeba pamiętać to numer EORI. Sprzedaż produktu do USA bez niego będzie praktycznie niemożliwa.

Krokiem pierwszym, który przyda się nam przy sprzedaży nie tylko do USA, lecz także do innych krajów spoza UE, będzie uzyskanie numeru EORI. Jest on niezbędny przy kontaktach z organami celnymi. Uzyskać go należy przed pierwszą operacją celną, dlatego trzeba pamiętać, by załatwić to, jeszcze zanim zaczniemy ewentualną sprzedaż. Kiedy taki numer już będziemy mieć, to wtedy możemy przejść do kolejnych kroków i spotkać się z kolejnymi przepisami.

Żeby jednak wszystko poszło tak sprawnie i przesyłka szybko dotarła do klienta, musi przejść to, co często najbardziej spędza sen z powiek, czyli odprawę celną. To właśnie od niej zależy, jak wysokie może być do zapłaty cło.  Wysokość takiej dodatkowej opłaty, którą, co istotne, ponosi klient, a nie sprzedawca, może być zależna od wielu czynników.

Przede wszystkim istotne jest to, co jest sprzedawane, jaki to typ produktu. Inne cło może być na ubrania, inny na młotki. Istotne może być też, z czego jest zrobiony produkt. Oprócz tego ważne jest też, z jakiego kraju zostaje produkt wyeksportowany, a nawet gdzie został wytworzony. Ta mnogość czynników sprawia, że bardzo ważne jest dobre wypełnienie wszelkich dokumentów, które pomogą urzędnikom celnym określić jego ewentualną wysokość bez zbędnej zwłoki.

Ewentualny błąd może być kosztowny, ponieważ nasza przesyłka może zostać zatrzymana przez CBP, czyli amerykańską służbę celną, ale też nasza firma może trafić na listę tych, których paczki zawsze będą skrupulatniej przeglądane. Logicznym jest bowiem, że nie jest możliwe sprawdzenie wszystkich przesyłek, dlatego istotne jest ich dobre i prawidłowe oznaczenie.

Szacunkową kwotę cła można ustalić na stronie Harmonized Tariff Schedule, gdzie znaleźć można 5000 różnych kategorii. Jednak dla firm zajmujących się ecommerce istotne może być to, że od 2016 roku wyższy jest limit zwalniający z cła. Od tego momentu, jeżeli coś jest sprzedawane osobie fizycznej i wartość tego produktu jest niższa niż 800 dolarów, to cło nie obowiązuje.

Prawo USA zabrania importowania niektórych rzeczy. Warto sprawdzić, czy na liście nie ma niczego, czym handlujemy.

USA posiada też listę produktów, których importowanie do ich kraju jest nielegalne lub wymaga spełnienia specjalnych przepisów. Zanim więc zdecydujemy się na sprzedaż takiego produktu do USA, to warto sprawdzić na stronie czy towar taki zostanie w ogóle przyjęty na granicy. Oczywiście ograniczenia dotyczą głównie dość specyficznych produktów jak futra z psów czy produkty związane z narkotykami, ale mimo wszystko warto zapoznać się z ich listą.

Ograniczony jest na przykład import owoców i warzyw, ponieważ USA obawiają się chorób roślin, które mogłyby uderzyć w hodowane przez nich jedzenie. Dodatkowo, gdy wysyłamy produkty żywnościowe lub kosmetyki, to musimy pamiętać, by etykiety spełniały wymagania, jakie są w Stanach Zjednoczonych.

Sprzedając za ocean warto zadbać, by móc to zrobić na zerowej stawce VAT-u. To duża oszczędność dla klienta, która sprawi, że będziemy bardziej konkurencyjni.

Ważnymi przepisami, jakie dotyczą też polskich sprzedawców, którzy chcą wysłać swój produkt do USA, jest kwestia VAT-u. Normalnie sprzedaż większości produktów jest obarczona 23% podatkiem. Jednak przy eksporcie towarów jest możliwość zmniejszenia go do 0%. Trzeba jednak spełnić kilka kryteriów. Warto to zrobić, bo taka obniżka ceny może sprawić, że towar będzie jeszcze bardziej atrakcyjny dla ewentualnego klienta.

Żebyśmy mogli mówić o eksporcie towaru do USA, musi zostać udowodnione, że wyjechał on z kraju Unii i znalazł się faktycznie poza jej terytorium. Kluczowe będą tutaj dwa dokumenty, czyli IE 529 MRN oraz IE 599. Chociaż mają one bardzo enigmatyczne nazwy to ich zasada działania jest bardzo prosta.

IE 529 MRN to potwierdzenie dokonania odprawy eksportowej. Otrzymujemy go w sposób elektroniczny w dniu odprawy. Jeszcze istotniejszy jest ten drugi kwit, czyli IE 599. To właśnie ten komunikat informuje, że towar dostał lub nie dostał zgody na opuszczenie towaru z Unii. Jeżeli wszystko poszło dobrze, to wtedy zasadne jest by zamiast 23% VAT-u, skorzystać ze stawki dużo niższej, bo 0%.

Sama wysyłka towaru do USA nie jest dużo trudniejsza niż do innego kraju spoza UE. Ważne jest jedynie, by się do tego przygotować

Jak widać, sprzedaż towaru do klienta z USA nie jest dużo trudniejsza, niż eksport do każdego innego kraju spoza Unii Europejskiej. Sytuacja byłaby bardziej skomplikowana, gdybyśmy chcieli założyć działalność w USA i prowadzić sprzedaż np. z magazynu tam usytuowanego. Wtedy bowiem będziemy musieli zmierzyć się z przepisami, które różnić się mogą w zależności od stanu, w którym prowadzi się działalność, a także z podatkami, których specyfika nie przypomina tych w Unii.

Dlatego przy małej sprzedaży lepiej dokonywać jej z Polski, za pośrednictwem chociażby firm kurierskich, które w dzisiejszych czasach potrafią w szybki sposób dostarczyć nasz towar nawet do odległego zakątka USA.

Wpis powstał we współpracy z Fedex