W Banku Pekao możemy zarobić już 7 proc. w skali roku, ale trzeba się spieszyć

Finanse Dołącz do dyskusji
W Banku Pekao możemy zarobić już 7 proc. w skali roku, ale trzeba się spieszyć

Nowy miesiąc, nowe oferty banków. I tak oto Bank Pekao dalej jest jednym z bardziej zdecydowanych graczy na rynku kont oszczędnościowych. 

Konta oszczędnościowe kilku banków potrafią zawstydzić niektóre lokaty. Co jest trochę dziwne, bo jak tłumaczyłem w artykule „lokata czy konto oszczędnościowe„, generalnie lokaty powinny mieć – z racji bardziej surowych warunków – lekką przewagę w oprocentowaniu. Bank Pekao (to ten z żubrem, nie ten od Ekstraklasy) jest wśród banków, które stale podbijają stawkę – przecież dopiero co dwa miesiące temu chwaliłem ich za 5 proc. na koncie.

Swoją drogą obawiam się, że oprocentowanie nie będzie już rosło aż tak dynamicznie. Entuzjazm co do podnoszenia stóp procentowych przez RPP ewidentnie maleje. Myślę, że może jeszcze niebawem doczekamy się 8 proc. na kontach oszczędnościowych czy lokatach, ale 9 proc. w październiku wydaje mi się mało prawdopodobne.

Pekao daje oszczędzającym już 7 proc. w skali roku

Bank Pekao postanowił wyrównać najlepsze oferty na rynku, dlatego też przyjrzyjmy się chwilę warunkom. Oferta trwa tylko do 16 października 2022. Oczywiście być może zastąpi ją w międzyczasie jeszcze lepsza. Sama jest też zresztą ograniczona czasowo – bank promocyjne oprocentowanie daje na pół roku. Potem albo trzeba negocjować z Pekao indywidualnie, albo poszukać innej propozycji.

Ile maksymalnie możemy odłożyć na takim koncie? Opcje są dwie – albo 100 000 złotych na zwykłym Koncie Oszczędnościowym, albo 400 000 złotych na Koncie Oszczędnościowym Premium. Do tego oszczędzać mogą też dzieci w ramach kont młodzieżowych. Wprawdzie tam maksymalny limit to 3000 złotych, ale wielu milusińskim to pewnie wystarczy.

Hojna promocja jest wymierzona w nowych klientów banku lub takich, którzy są tam obecni, ale nie mają jeszcze konta oszczędnościowego. Jednak dla pozostałych klientów też przedstawiono kilka alternatywnych lokat i kont oszczędnościowych oraz zaproszenie do negocjacji. Z bankami warto renegocjować warunki, o czym najlepiej przekonałem się „siadając do stołu” z mBankiem, który najpierw podniósł mi oprocentowanie do 4,5%, a następnie do 5,5% (co też, umówmy się, przy minimalnej woli utrzymania klienta w warunkach tej konkurencji na rynku, nie jest jakąś przesadnie hojną ofertą).

Poniżej publikujemy kalkulator kont oszczędnościowych, pozwalający zapoznać się z propozycjami polskich banków.