Wady abonamentu RTV. Wyjaśniam, dlaczego ten podatek nie ma racji bytu

Podatki Technologie Dołącz do dyskusji (146)
Wady abonamentu RTV. Wyjaśniam, dlaczego ten podatek nie ma racji bytu

Wady abonamentu RTV można wyliczać godzinami, choć jest podatkiem, o którym często nie mówi się w dyskusji o obciążeniach podatkowych. Być może ze względu na jego niepozorną nazwę. 

Napisałem dziś rano felieton „Czas już wyrzucić telewizor i nie płacić abonamentu RTV”, w którym tłumaczę jak nie płacić abonamentu RTV, bo może wcale nie jest on nam do szczęścia potrzebny, a i my sami nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak wydawane są nasze pieniądze.

Na samym wstępie należy niestety podkreślić, że abonament radiowo-telewizyjny nie jest tylko polskim wynalazkiem. To rozwiązanie stosowane jest w wielu krajach na całym świecie, choć są też takie, które abonamentu RTV nie stosują. Co więcej, istnieją też różne modele finansowania mediów publicznych. Część bazuje na reklamach, część bazuje na wpływach z abonamentu, część na dotacjach państwowych. A reszta na przeróżne sposoby łączy te modele. W Polsce media publiczne aktualnie utrzymywane są właśnie z reklam, dotacji państwowych i abonamentu.

Wady abonamentu RTV: kara za posiadanie

Jedną z zasadniczych wad abonamentu RTV jest fakt, ze jest on związany bezpośrednio z faktem posiadania radia lub telewizora. W 2021 roku telewizor jest generalnie narzędziem służącym nie tylko do oglądania telewizji. To monitor konsoli do gier, monitor komputera, to urządzenie multimedialne związane z Netfliksem, HBO GO, Player.pl. Ktoś może nie mieć w domu fizycznej możliwości oglądania telewizji. I tak będzie musiał płacić abonament z powodu posiadania nadajnika. Pomijam już nieoczywistą sytuację, gdy ktoś telewizję wprawdzie ogląda, ale woli jednak Polsat czy TVN, a stacje publiczne omija szerokim łukiem.

Wady abonamentu RTV: propaganda polityczna

Niezależnie od tego kto rządzi w kraju, wobec Telewizji Polskiej wysuwane są te same zarzuty ze strony opozycji. To narzędzie politycznej propagandy obozu rządzącego. A jednak, kiedy politycy dochodzą do władzy, to problemu publicznych mediów nie rozwiązują. Zmieniają je w swoje narzędzie autopromocji i gnębienia opozycji. Aktualnie sytuacja wymknęła się już spod kontroli i media publiczne wyglądają tak, jakby redagował je gimnazjalista, który właśnie zapisał się do partyjnej młodzieżówki. Płacąc abonament, de facto sponsorujemy politykom narzędzia ich tępej propagandy.

Wady abonamentu RTV: brak rentowności

Wady abonamentu RTV są siłą rzeczy powiązane z wadami mediów publicznych. W ich przypadku sporym problemem jest rentowność, a raczej: jej brak. Z jednej strony media publiczne wycierają sobie buzię tak zwaną „misją”, ale z drugiej strony – jest ona niewidoczna.

Co gorsza, stacje komercyjne funkcjonujące w Polsce bez wsparcia państwa, pokazują, że można z powodzeniem robić rentowną telewizję i nie rezygnować z niczego: z dziennikarzy śledczych, z transmisji sportowych, z własnych produkcji filmowych itd. Tymczasem wpływy z abonamentu i dotacji sejmowych uczą media publiczne niegospodarności, ponieważ pieniądze zostaną zabrane podatnikom niezależnie od jakości medium.

Wady abonamentu RTV: szkodzenie Poczcie Polskiej

Ustawa o abonamencie w roli szeryfa pilnującego wpływu środków abonamentowych plasuje Pocztę Polską. Ta biedna instytucja zamiast skupić się na rywalizacji z InPostem czy firmami kurierskimi, jest konsekwentnie sabotowana przez polityczne inicjatywy (jak np. niedawne „wybory korespondencyjne”, które okazały się wielkim niewypałem). Odnoszę wrażenie, że również obowiązek doglądania wpływów z abonamentu szkodzi jej wizerunkowi i zaufaniu względem na przykład listonoszy.

Ponieważ abonament RTV cieszy się w naszym kraju niewielką doniosłością i uznaniem po stronie obywateli, Poczta Polska co gorsza musi ścigać osoby uchylające się od opłat lub oskarżane o posiadanie niezarejestrowanego nadajnika.

Wady abonamentu RTV: jest za drogi

Abonament co roku drożeje. W 2021 roku będzie kosztował już 264 złote (jeżeli zdecydujemy się całość uiścić jednorazowo). Dla wielu najmniej zamożnych osób zapłacenie 264 złotych dodatkowej opłaty za – no umówmy się – dostęp do serialu Klan, to konieczność zrezygnowania z pary butów zimowych dla dziecka, leków czy innej istotnej rzeczy. Co gorsza, czasem widuję osoby płacące abonament RTV na Poczcie. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że są to właśnie takie osoby, dla których te pieniądze są kluczowe w domowym budżecie. Być może robią to obawiając się jeszcze bardziej surowych kar finansowych.

Wady abonamentu RTV: jest przymusowy, choć media publiczne otrzymują dotacje i emitują reklamy

Skuteczność abonamentu RTV od lat jest kwestionowana. Dlatego też politycy zaczęli przyznawać mediom publicznym astronomiczne dotacje. To też pieniądze podatników, jednak zabierane im w sposób pośredni. W rezultacie media publiczne dysponują obecnie kwotami, o jakich nie mogły marzyć przez lata pobierania abonamentu. Co więcej, w mediach publicznych nie brakuje reklam i wpływów od reklamodawców. Czy w tej sytuacji moralne jest jeszcze wydzieranie ludziom pieniędzy za sam fakt posiadania w domu odbiornika?

Wady abonamentu RTV przesłaniają zalety

To jest częsta oś sporu z moimi znajomymi, którzy sympatyzują z lewicą. Oni tłumaczą mi, że podatki są dobre. Ja tłumaczę im, że może i są dobre za granicą… Ale w polskich warunkach z podatków jest więcej szkody, niż pożytku. Bo cywilizacyjnie, jako społeczeństwo i elita polityczna, nie dorośliśmy do publicznych pieniędzy.

Dobrze to widać na przykładzie właśnie abonamentu RTV, gdzie ten podatek przekłada się generalnie na:

  • marnotrawienie tych pieniędzy
  • do celów politycznych

A w kieszeni Polaków zostaje mniej pieniędzy.