Biedronka rozpoczyna handlową ofensywę. Pracownicy muszą przygotować się na szturm klientów

Zakupy Dołącz do dyskusji
Biedronka rozpoczyna handlową ofensywę. Pracownicy muszą przygotować się na szturm klientów

Szykuje się więcej Biedronek otwartych w niedzielę. Sieć najwyraźniej chce skorzystać z ostatnich czterech tygodni przed zaostrzeniem zakazu handlu. Nowe przepisy wchodzą w życie od 1 lutego przyszłego roku. Wyeliminują między innymi lukę w postaci bardzo przystępnego wyjątku dla placówek pocztowych.

Więcej Biedronek otwartych w niedzielę to ostatnia okazja do skorzystania z obowiązujących przepisów

Ostateczne uszczelnienie zakazu handlu w niedzielę zbliża się wielkimi krokami. Nowe przepisy wejdą w życie już 1 lutego przyszłego roku. Zakładają przede wszystkim likwidację szczególnie korzystnego dla sieci handlowych wyłączenia dla placówek pocztowych. To oznacza koniec możliwości prowadzenia niedzielnego handlu, jeżeli dany sklep oferuje także usługi pocztowe. Już niebawem by móc z niego skorzystać, przedsiębiorcy będą musieli wykazać, że z działalności pocztowej mają miesięczne przychody ze sprzedaży detalicznej na poziomie co najmniej 40 proc.

Wyjątek dla placówek pocztowych był o tyle istotny, że w trakcie obowiązywania aktualnego stanu prawnego niemalże wszystkie sieci handlowe były w stanie otwierać swoje sklepy w niedzielę. Skala zjawiska była na tyle powszechna, że powszechnie mówiło się wręcz o fikcji zakazu handlu. To właśnie sprowokowało ustawodawcę do zajęcia się problemem i uszczelnienia przepisów.

Ostatni miesiąc, jak podaje portal wiadomoscihandlowel.pl, chce wykorzystać Biedronka. Z jego informacji wynika, że sieć szykuje otwarcie jak największej liczby sklepów w cztery ostatnie styczniowe niedziele. Dotyczyć to ma także tych obiektów, które do tej pory nie wydawały klientom paczek. To oznacza, że dopiero teraz uzyskają status placówki pocztowej.

Do tej pory z dobrodziejstwa wyłączenia dla placówek pocztowych miało korzystać 1000 spośród 3000 sklepów. Jak więcej Biedronek otwartych w niedzielę pojawi się w styczniu? Rozesłane wśród pracowników maile sugerują dużą skalę akcji. Otwarcie wszystkich sklepów sieci w całym kraju jest dość mało prawdopodobne. Takie posunięcie nie byłoby bowiem opłacalne finansowo. Wszystko wskazuje jednak, że klienci odczują ostatni miesiąc nieszczelnego zakazu handlu. Sama Biedronka nie komentowała informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl.

Placówki pocztowe w sklepach mogą z nami zostać nawet po uszczelnieniu zakazu handlu w niedzielę

Pytanie brzmi, czy wykorzystywanie wyjątku dla placówek pocztowych rzutem na taśmę miałaby w ogóle jeszcze sens? Nie da się ukryć, że skalę rozwoju usług pocztowych w sklepach wymuszał nie tylko dynamiczny rozwój branży e-commerce. To właśnie otwieranie się coraz to kolejnych sieci w niedzielę uruchomiało swoistą reakcję łańcuchową. Ku irytacji związków zawodowych, zwłaszcza NSZZ „Solidarność”, oraz Kościoła. Punkt krytyczny osiągnęliśmy w momencie, w którym możliwość otwarcia sklepów pomimo zakazu zasugerował Kaufland.

Nie powinno więc dziwić, że w tym momencie konkurencja w niedzielnym handlu jest stosunkowo ostra. Także klienci przyzwyczaili się z powrotem do tego, że mogą zrobić zakupy przez siedem dni w tygodniu. Taki stan rzeczy sprawił, że znacząco wzrósł udział dyskontów w rynku detalicznym w Polsce. Aldi, Biedronka, Lidl i Netto razem kontrolują już jego 40 proc. Jeśli doliczyć do tego supermarkety i hipermarkety otrzymamy 60 proc. udziału w rynku.

Zakaz handlu w niedzielę miał pomóc tzw. „małym rodzinnym sklepikom”. Te zaś padają jak muchy. Utrzymują 40 proc. udziału w rynku tylko i wyłącznie dzięki bastionom w postaci wsi i małych miejscowości. Nie oznacza to jednak, że uszczelnienie zakazu handlu odwróci ten trend. Warto bowiem pamiętać, że przed masowym wykorzystywaniem wyjątku dla placówek pocztowych konsumenci dość szybko nauczyli się robić większe zakupy w inne dni tygodnia. Klienci preferują tańsze zakupy w sklepach z bogatszym asortymentem. Więcej Biedronek otwartych w niedzielę jedynie przyspieszyłoby nieuniknione.

Pozostaje także pytanie, czy po wejściu w życie nowych przepisów placówki pocztówki w dyskontach i supermarketach wciąż będą funkcjonować. Bardzo możliwe, że tak. Przynajmniej w jakimś stopniu. Nie jest to w końcu działalność bardzo kosztowna dla sieci handlowych. Warto zauważyć, że nie każdy sklep oferujący usługi pocztowe rzeczywiście był otwarty w niedzielę. Sektor e-commerce rzeczywiście rozwija się dynamicznie. Nie powinno nikogo zdziwić, jeśli sieci handlowe wciąż będą chciały na tym skorzystać.