Po tym jak napisało do nas Allegro w sprawie afery związanej ze sprzedażą OnePlus w promocji na Black Friday, która jednak promocją nie była, napisała do nas wreszcie i trzecia strona całej tej historii – sprzedawca, oficjalny dystrybutor smartfonów OnePlus na Polskę, firma NTT System.
Wczoraj na łamach naszego serwisu opisywałem historię użytkownika, który kupił na Allegro smartfon OnePlus. Kilka godzin temu opublikowałem z kolei stanowisko Allegro w sprawie tego sporu, które zainterweniowało w sprawie wspierając kupujących. Zaś za chwilę będziecie mogli zapoznać się ze stanowiskiem NTT Systems, z którym się zresztą nie zgadzam. Komunikat ten głosi:
W wyniku błędu systemu w dniu 30 listopada został naliczony dodatkowy rabat dla produktów sprzedawanych online przez NTT System. Skutkiem tego telefon OnePlus 7 Pro 8GB/256GB Almond oferowany był w cenie, która jest nieadekwatna do realiów rynkowych dla tej grupy produktów. NTT System jako dystrybutor OnePlus nie może sztucznie zaniżać ceny produktu i oferować go znacznie poniżej ceny rynkowej.
Warte zaznaczenia jest, że 15% dodatkowego rabatu dla segmentu elektroniki użytkowej jest kwotą nieosiągalną w oficjalnych kanałach dystrybucyjnych.
Zespół sprzedaży internetowej po stwierdzeniu błędu usunął usterkę i chcąc chronić interesy NTT System wystosował do Klientów „Oświadczenie Sprzedawcy o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu”.
Była to decyzja zbyt pochopna i błędna, która w oczach Klientów mogła zostać odebrana jako próba uchylenia się przez sprzedawcę od odpowiedzialności. Ponieważ prawa Klientów są w firmie NTT System bezwzględnie szanowane, została podjęta decyzja o dotrzymaniu warunków umowy poprzez realizację dokonanych zakupów.
W załączeniu przesyłam skan listu, który w dniu dzisiejszym skierowany zostanie do wszystkich Klientów, którzy w dniu 30 listopada dokonali zakupu telefon OnePlus 7 Pro 8GB/256GB Almond.
W związku z powyższym zwracamy się o aktualizację treści zamieszczonego na Państwa stronie internetowej artykułu dot. działań NTT System S.A., aby ten w pełni odzwierciedlał zaistniałą sytuację.
Jeżeli będzie Pan życzył sobie otrzymać dodatkowe informacje w tej lub innych sprawach związanych z NTT System, pozostaję do Pańskiej dyspozycji.
List, o którym mowa w powyższym piśmie, wygląda z kolei w następujący sposób:
NTT nie miało innego wyjścia
Jak już kilkukrotnie wcześniej wspominałem, błąd cenowy jest przesłanką uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli. Kodeks cywilny precyzyjnie warunkuje jednak takie działanie: można powoływać się tylko na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny).
No i tutaj prawo zostawia nas z oceną realności rabatów, marż, cen dystrybucji itd. NTT System do samego końca upiera się, że 15% dodatkowego rabatu dla segmentu elektroniki użytkowej jest kwotą nieosiągalną w oficjalnych kanałach dystrybucyjnych. Jest to jednak w mojej ocenie teza nad wyraz dyskusyjna, ponieważ rynek konsumencki przyzwyczaił nas do nawet większych rabatów dla stosunkowo nowych urządzeń.
Niewykluczone, że NTT nie wykonało w tej promocji szarży na autopromocję czy wyłudzenie danych osobowych (co czasami zarzuca się sklepom internetowym przy takich okazjach) i rzeczywiście doszło do pomyłki. Tragedia sklepu internetowego polega jednak na tym, że pomyłka ta jest stosunkowo niewielka – w rezultacie byłoby trudno wskazać, że nie było to celowe działanie promocyjne przy okazji Czarnego Piątku (i nie tylko).